mimo, że nie jestem głęboko wierzący, to dość ciekawy film i przyjemnie się go oglądało...naciekawsza jest końcówka, kiedy główny bohater dowiaduje się, że nie jest jednak chory, ale interpretacja tego dlaczego nie jest pozostawiona jest widzowi - czy naprawdę był to cud, czy zwykła pomyłka lekarska? brak jest schematu, narzucania gotowego rozwiązania i odpowiedzi i pewnie dlatego tak dobrze się go ogląda..no i duży plus za muzykę, rewelacyjna ścieżka dzwiękowa jak dla mnie ;)