Żeby hercules wymordował cała rodzinę ponieważ został odurzony jakimiś prochami, niezbyt sensowna cześć fabuły. Niby coś się w tym filmie dzieje ale jest to zrobione bez polotu.
Ale w filmie wyjaśnione jest, że to nie Herkules zabił swoją rodzinę tylko wilki króla ;)
Chodzi mi o fakt że ktoś wpadł na taki pomysł, takie zachowanie zupełnie nie pasuje do tej postaci. Herlules był bohaterem a nie jakimś dzikim zwierzęciem które po środkach odurzających zabija wszystko co stoi w pobliżu. Takie zachowanie mogłoby pasowałać np. do Wolverina z x-men, ale nie do tej postaci.
Ale wiesz że w mitologii Herakles zamordował rodzinę pod wpływem szaleństwa zesłanego przez Herę? I wiesz że wg niektórych tragików zabił Ifitosa? Polecam poczytać ,,Mitologię Greków i Rzymian" Kubiaka, bardzo dobrze rozjaśni Ci charakter tej postaci
Bohaterowie mitologiczni potrafią oszukiwać, gwałcić, zabijać zdradziecko, to nie są rycerze z bajek Disneya. Trawiony chorobą Herakles pobił się z Apollem w świątyni delfickiej żeby uzyskać wróżbę, a na uczcie weselnej zbyt potężnym zamachem ręki zabił małoletniego podczaszego. To chyba psuje Ci ten wizerunek nieskalanego herosa?;)
Takiej osoby nigdy bym nie nazwał herosem, już predzej psychopatą, a pozatym Film a mitologia to dwie różne rzeczy i obiło mi się o uszy szaleństwo jakie zesłała Hera. Pisząc swój komentarz miałem na myśli postąc Herkules jaką rozpowszechnia przemysł filmowy a nie taki jaki jest publikowany w literaturze.
A ja jestem zdania że film powinien oddawać przekaz źródłowy, jakim jest mitologia, ostatecznie mity o Heraklesie mają... 3000 lat? Zaś Hollywood to mniej niż 100 lat, więc przewagę ma tradycja
O ile pamiętam powstanie mitologii datuje się na 1200 p.n.e. A gdyby powstał taki film to tez na pewno udałbym się na premierę.
Oj motasz się z wypowiedziami.O ile pamiętam i ble ble.Chciałeś chyba napisać ze wikip. wie na ile się datuje ble ble ble.I prawdopodobnie nie napisałbyś pierwszego postu gdybyś uważniej oglądał film.Caroline00 ci wyjaśniła o co kaman z wymordowaniem rodzinki,(chyba ze w tym czasie byleś w kiblu,to może być jako takie usprawiedliwienie). A co do literatury,to jest gros filmów oddających w miarę wiernie mitologie,zatem miłego oglądania.A co do Herkulesa z Dwaynem , to powiało czymś świeższym.Czasem zastanawiam się czym się kierują ludzie oceniający film, którym nie podpasił ,ponieważ nie odzwierciedla książki, na podstawie której został stworzony czy tez inne bzdury .Moim zdaniem film powinniśmy odbierać obiektywnie,takim jaki został stworzony ,nie mając twardych i mocno zakorzenionych punktów odniesienia w umyśle,(w tym wypadku mitologia).
A co ty możesz wiedzieć człowieku o mnie, o moim wykształceniu lub zainteresowaniach ?????, podpowiem tobie NIC !!! I dlatego też takie inwektywy prosze zachować dla podobnych siebie którzy mysla że wiedzą a w rzeczywistości nie wiedzą nic.
Wyluzuj stary.Napisałem to co myślę.A skłonił mnie do tego twój pierwszy post.Lecz powyższa twoja wypowiedz utwierdziła mnie w przekonaniu,ze z wykształceniem u ciebie kulawo.Jeśli mój post odebrałeś jako obelgę,to wybacz mi,nie wiedziałem ze trafiłem do kogoś bardzo wrażliwego(inwektywy nieee,może odrobina kpiny). A co do wiedzy masz racje.Wiem ze nic nie wiem,ale pracuje nad tym.Przeczytałem w tym kierunku traktat Sokratesa o przeszczepianiu ptasich móżdżków niektórym osobnikom ludzkim.