I do tego ma w nim zagrać The Rock czyli film może być epicki a jeszcze do tego Hobbit mu utoruje drogę i Percy Jackson utorują mu drogę.

"Hobbit mu utoruje drogę i Percy Jackson utorują mu drogę."

Aaa-hhha-ha-ha-ha

"Dobre"? A-hahahahahaha

Chyba dobrego filmu nie widziałeś.

No mam złą wiadomość , nie będzie żadnych potworów ten film będzie bardziej ludzki i przyziemny, będzie wojna i krew , krew i wojna. :)

ma być rzeź

Liczę na filmową wersję God of War.

Niestety film nie będzie mega widowiskiem na które liczyłem będzie bardziej przypominał troję tutaj macie wątek który jest na tym forum : W tej wersji historii słynnego herosa odrzucone zostały wszystkie wątki nadnaturalne. Herkules nie jest tutaj synem Zeusa, ale zwykłym człowiekiem, który dorobił się niezwykłej reputacji dzięki swojej waleczności. Wraz z dowodzoną przez niego bandą najemników, zostaje zaangażowany do wykonania zadania, które okazuje się początkiem bardzo skomplikowanej intrygi. Ja liczyłem na coś w stylu Starcia tytanów ale zobaczymy może będzie fajny.

efekty beda pewnie w deche, ale osobiscie uwazam Johnsona za malo przekonujacego......widzielismy go w kilku filmach i tak naprawde nie jest to nic spektakularnego.....brakuje mi w nim czegos, co aktor miec powinien...zgadzam sie ze film wielkim widowiskiem nie bedzie...oby nie powtorzyl losu takiego jak Conan Barbarzynca 3D czy Disneyowska super produkcja John Carter.....

Raczej będzie to niestety klapa, moim zdaniem film nie będzie ani dobry, ani nawet w BoxOffic'e się nie wyróżni niczym.

Coś mi się zdaje,że to będzie film coś jak Król Skorpion :D

Aj, wybacz, w złym temacie to napisałem. Przepraszam :)

Ważne, żeby była Rka.

Szkoda, że w tym filmie główny bohater będzie miał błędne imię. Starożytni Grecy nie znali żadnego Herkulesa, tylko Heraklesa. Sorry, że się wymądrzam, ale po prostu uwielbiam mitologię grecką, stąd moja uwaga. Momentami mnie to nawet wnerwiają takie nieścisłości. Wydaje mi się, ze ten film będzie o niebo ciekawszy niż "Hercules: The Legend Begins" z Kellanem Lutzem ze "Zmierzchu". Pozdrawiam.

Poniekąd muszę się zgodzić, lecz biorąc na przykład "Starcie tytanów" gdzie też są "pewne" nieścisłości :) nie możemy skreślać takiego filmu z listy udanych, to są filmy rozrywkowe...nie dokumentalne.

Masz rację, jednak miło by gdyby choć raz Amerykanie odważyliby się nazwać go Heraklesem.

...miło by *było* gdyby...

Ale oni od zawsze mają swój świat , swoje kredki i swoich "artystów"... :)

Herkules to nie błędne imię , rzymianie nazywali Heraklesa Herkulesem to jest jedna i ta sama postac

Tak tylko, że skoro jego ojca nazywają Zeusem (a nie rzymskim Jowisz lub Jupiterem) to jest błąd. Niech się Amerykańce zdecydują, na podstawie której mitologii tworzą tego typu produkcje.

To żaden błąd czepiasz się nie istotnego szczegółu, jest mitologia rzymska i grecka , Herakles był nazywany herkulesem i nie jest to błąd :)

Ludzie przecież każdy w Ameryce powie że Herkules brzmi lepiej niż Herakles i w dupie ma mitologię. Zeus również w przekonaniu Jankesów brzmi lepiej niż Juppiter, stąd Zeus jest ojcem Herkulesa.