PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33861}
7,2 24 284
oceny
7,2 10 1 24284
6,5 4
oceny krytyków
Hidalgo ocean ognia
powrót do forum filmu Hidalgo - ocean ognia

Okiem...moim ;)

ocenił(a) film na 6

Konie i Viggo Mortensen nie ma co ukrywać, że właśnie dlatego obejrzałem ten film. Konie to według mnie jedne z najpiękniejszych zwierząt na naszym globie, a Mortensena lubiałem właściwie od zawsze, a po roli Aragorna to wręcz go ubóstwiam.

Zapoznając się uprzednio z krótkim opisem filmu byłem nieco przerażony, bo o to miało się okazać, że film, który trwa ponad 2 godziny skupia się na wyścigu przez pustynię. Całe szczęście, że po za putsynią byly jeszcze inne miejsca bo w przeciwnym razie film byłoby strasznie ciężko przełknąć. Joe Johnston wyszedł raczej obronną ręką bo film przez ten cały czas ogląda się w miarę przyjemnie, choć arcydzieło kina przygodowego to na pewno niestety nie jest.

Jeżeli chodzi o grę aktorską to ze smutkiem muszę stwierdzić, że nikt mnie tu swoją grą nie wprawił w stan osłupienia. Viggo Mortensen po mimo, że jak już wspomniałem lubię go bardzo to raczej nie będzie mógł zaliczyć roli w tym filmie do swoich wybitnych ról. Na drugim planie nieco wyróżnia się jedynie Omar Sharif, a reszta to mniej lub bardzie znaczące tło dla tej historii. Zdecydowanie największą gwiazdą w tym filmie jest...koń, czyli tytułowy Hidalgo.

To właśnie konie nadają głównie klimatu temu filmowi. Szczególnie piękna jest jedna z ostatnich scen z galopującymi mustangami. Wogóle dla mnie mustang to najpiękniejszy symbol swego rodzaju wolności i dzikości. Film opiera się niby na autentycznych wydarzeniach spisanych przez Franka Hopkinsa, którego gra w filmie wspomniany już Viggo Mortensen. Ale momentami to ciężko oprzeć się wrażeniu, że ta cała historia jest z palca wyssana. I tak o to mamy na przykład taką sytuację, gdy nasz na wpół żywy bohater nie ma już w zasadzie sił żeby utrzymać się w siodle i przywiązuje się do konia, a tu zaraz gdy zostaje napadnięty nie wiadomo skąd wracają mu siły i rozprawia się z całą bandą. Nie jestem też ekspertem jeżeli chodzi o konie ale jakoś powątpiewam w to, że koń, który doznałby takiej rany jak Hidalgo zdołałby jeszcze brać dalej czynny udział w wyściu, no ale jak podkreślam znawcą w tym temacie nie jestem. Ale już chyba największym błędem, który razi mnie strasznie jest to, że dzięki temu filmowi dowiadujemy się, że w Damaszku jest....ocean! To odkrycie w moim odczuciu na jakąś nagrodę zasługuje!

Reasumując "Hidalgo - Ocean Ognia" to solidny film przygodowy, który jednak nie ustrzegł się kilku na prawdę rażących błędów. Można zaryzykować stwierdzenie, że w filmie tym konie przyćmiły ludzi, bez nich ten film byłby do bólu kiepski. Jeśli ktoś lubi konie to pewnie nie pożałuję tych ponad dwóch godzin poświęconych temu dziełu, cała reszta może czuć się ciut zawiedziona. Ja bynajmniej byłem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones