PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=216500}
5,7 21 862
oceny
5,7 10 1 21862
5,4 23
oceny krytyków
High Rise
powrót do forum filmu High-Rise

nie kumam, o co kaman

ocenił(a) film na 5

Niestety, nie dane mi było zaznajomić się z książką i właściwie nie wiem, czy w ogóle mam jeszcze ochotę. Nie wiem też, czy to ja mam problem z odczytaniem sensu tego filmu, czy on po prostu nie bardzo takowy posiada. Tzn. rozumiem, że film ma przedstawiać jakieś mechanizmy, które występują w społeczeństwach, ale nie bardzo potrafię to odnieść do rzeczywistości i nie rozumiem jakie czynniki mogłyby spowodować zobrazowany stan. Nie przypominam sobie ani w historii, ani w teorii jakichś sytuacji, gdzie takie czynniki dałby przedstawione skutki. Mam wrażenie, że dużo tu jest pomieszania z poplątaniem. Izolacja, walka klas, atawizmy, nihilizm i hedonizm itp.

Większość pisze, że film jest krytyką kapitalizmu. Jeśli odnosić to do systemów społeczno-gospodarczych to moim zdaniem jest wręcz odwrotnie. Cała sytuacja przypomina sposób w jaki bolszewicy „robili” rewolucje październikową, ładnie opisaną np. w "Leninie" Ossendowskiego, gdzie niże klasy zbuntowały się przeciwko "burżujom" z podobnych powodów i w w podobnym stylu. Taka rewolucja jest zrozumiała i można ją sensownie wytłumaczyć, chociaż zazwyczaj rewolucje poza robieniem bajzlu i „rżnięciu panów” (nie, nie takim rżnięciu jak w filmie, a przynajmniej nie tylko) dążyły jednak do przejęcia władzy. Tutaj natomiast nie chodzi nawet o zemstę na bogatych. Mieszkańcy dolny pięter nie wtargnęli i nie zrabowali przecież wyższych poziomów, a po prostu pogrążyli się w anarchii i wiecznej imprezie.
Jeszcze bardziej dziwniejsza jest reakcja mieszkańców z wyższych pięter. Kwintesencją ich postawy jest stwierdzenie, że nie może być tak, że ci z dołu lepiej się bawią i że w takim razi oni pokażą im jak się robi melanż. Yyyyy???? W konsekwencji arystokracja dołącza do autodestrukcyjnej balangi pogrążając się wraz z pospólstwem w anarchii i hedonizmie. Jakoś sobie tego nie wyobrażam w rzeczywistym świecie.
Druga sprawa to uwstecznienie mikrospołeczeństwa bloku i powrót do czasów troglodytów połączony z nihilizmem. Pomijając już czas w jakim do tego doszło (3 miesiące), to czy ktoś mi potrafi wytłumaczyć jak to się stało? Jaki był tego powód? Tzn. Rozumiem, że było to konsekwencją buntu i tego całego bałaganu, ale to się nie trzyma kupy. Ludzie nagle samoistnie odcięli się od świata zewnętrznego i pogrążyli w anarchii. Nagle odechciało im się wszystkiego oprócz seksu. Przecież tak się nie dzieje. Niemożliwa jest sytuacja w której całe społeczeństwo od tak sobie porzuca jakiekolwiek zasady i normy. W filmie też nie widzę czynników, które mogły spowodować taki stan rzeczy. A jeśli nawet część komuny by tak postąpiła reszta albo próbowała by ich zwalczyć albo uciekła. Przecież nie byli zamknięci, a nawet gdyby to nie doprowadziło by to takiego stanu gdzie bez żadnego wyraźnego bodźca wszyscy stwierdzają, że jedyne czego w im życiu potrzeba to zupełny brak zasad, bezpieczeństwa i sensu istnienia. Raczej odwrotnie, myślę, że zaczęły by się tworzyć nowe struktury, grupy społeczne dążące do jakieś organizacji i próby zapewnienia sobie jak najbezpieczniejszej egzystencji. Oczywiście przy braku zasobów zwalczałyby się wzajemnie jak np. we „Władcy much”. Chociaż akurat w wieżowcu nie byli odcięci od środowiska zewnętrznego, więc zasoby były, tylko z niewyjaśnionych powodów nikt po nie nie sięgał, bo wolał zjeść swojego konia. Oczywiście są kraje odizolowane od świata, ale jest to zazwyczaj spowodowane przez totalitarne rządy tych państw, a nie przez to, że całe społeczeństwo odstawia jakiś chocholi taniec. Poza tym nawet zupełna izolacja, co pokazuje np. tzw. „eksperyment więzienny” prowadzi do zgoła innych zachowań i działają inne mechanizmy niż te pokazane w filmie. Chodzi o dominację władzy i poddaństwo ludu, które zaobserwować można właśnie w przypadku państw totalitarnych.

Moim zdaniem cała sytuacja jest mocno oderwana od rzeczywistości i praw socjologii. Nie wiem czy ludzi chwalący ten film, za „przekaz” mają za małą wiedzę czy brak wyobraźni, czy to ja jestem jakiś niedouczony i nie potrafię poprawnie odczytać treści filmu. Może mała dyskusja rozwieje ten dylemat.

XIPE

Myślę, że masz rację. I to nie Ty jesteś niedouczony, tylko film nie trzyma się kupy. Nie wystarczy sfilmować paru orgii i ludzi demonstrujących barbarzyństwo, żeby udowodnić jakieś artystyczno-socjologiczne racje. Film może sobie oczywiście być surrealistyczny czy umowny, ale powinien trzymać się pewnych reguł, żeby widz zrozumiał przekaz. Jeśli reguł nie ma, powstaje nudny chaos o niczym, który według mnie, jest tu modelowy. Oczywiście, że ludzie nie zachowują się nieracjonalnie. Nawet wspomniane barbarzyństwo i powrót troglodytyzmu miałyby sens, gdyby je jakoś umotywować. Skąd się wzięły? Co je spowodowało? Nieraz w historii tak bywało, przykłady każdy zna. Ale zawsze to się SKĄDŚ brało. A tu takiego punktu odniesienia nie ma. Są po prostu naćpane obrazki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones