PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=117557}

Historia Qiu Ju

Qiu Ju da guan si
7,1 904
oceny
7,1 10 1 904
Historia Qiu Ju
powrót do forum filmu Historia Qiu Ju

Walka z wiatrakami

ocenił(a) film na 7

Niezbyt rozumiem motywację tej kobiety. Wiadomo, że w Chinach robotnik jest nikim i pomiatanie ludźmi jest na porządku dziennym. Akurat ten człowiek bardzo nie ucierpiał, a ciężarna żona za ostatnie grosze podróżuje do Pekinu w poszukiwaniu sprawiedliwości. Strasznie naiwne to jest. Jak mi ktoś odpisze co chciała osiągnąć ta biedna kobieta, to będę wdzięczny.

ocenił(a) film na 8
grubom

Wieśniak może nie jest ważny... ale wieśniak nie musi o tym wiedzieć. W Socjalizmie w wydaniu Chińskim łatwo było o pogląd iż ludzie są równi, panuje altruizm i ogółem budujemy lepsze jutro. Zwłaszcza na wsi.

Ta kobieta podążała za sprawiedliwością. Chciała by w tej sprawie ktoś się za nią wstawił... a faktycznie chciała ukorzenia się szefa wioski. Szukała "swojej racji" nie wiedząc, że jej upartość walczy z inną. Osoby, której dumę urażono równie mocno, a która jeszcze czuła że należy jej się większy szacunek (z racji stanowiska).

To strasznie ludzka sytuacja i ludzkie zachowanie. Walka o uznanie. By przez 5 min nie czuć się śmieciem. Poczuć, że krzywda jest naprawiona... nie czymś łatwym jak zapłata, a faktycznym zgięciem karku, nawet przed prostą chłopką. Utopijne szukanie "Sprawiedliwego świata", tylko, że każdy ma swoją wizję tej sprawiedliwości, a "świat" i tak zrobi co sam uzna za stosowne.

Dlaczego robiła to tak długo? To już kwestia dumy. Musiała dopiąć swego, zapewne by odpuściła już nie raz, ale szef wioski jej tego nie ułatwił... zabrnęła za daleko by się poddać. Czy nigdy nie dotknęło nas to w bardziej błahych sprawach? Mógłbym też zastanawiać się czy to nie było dla mniej też w pewnym stopniu rozrywką, pretekstem do wyrwania się. Jednak to już nieco za daleko idąca interpretacja.

Swoistego rodzaju absurd tej sytuacji potęguje wydźwięk całości i prawdziwość. To wydaje się tak niemądre, że aż ma sens psychologiczny. Dwa przysłowiowe osły, które przez głupi spór doprowadzają do większych "zniszczeń" niż to było warte. Prostota tej historii bardzo mnie ujęła. Bo w istocie to nie jest wydumane.

ocenił(a) film na 10
szczepan600

Bardzo ładnie napisane.

ocenił(a) film na 8
grubom

Nie ucierpiał... a złamane żebro i inne dolegliwości, łącznie z groźbą nie możności posiadania więcej dzieci...a czy przedstawiciel władzy może kogoś kopać? poniżać, rzucając na ziemię pieniądze, aby kobieta w ciąży się po nie schyliła i pokłony mu biła...to jest wykorzystywanie swojej władzy...oboje sie zapomnieli w swym uporze oczywiście, a taka zawziętość do niczego nie prowadzi tylko do frustracji...

ocenił(a) film na 10
grubom

Chyba nie do Pekinu, a do stolicy prowincji, czyli, po naszemu, miasta wojewódzkiego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones