film o niczym,aktorka znana z nagich scen w innych filmach szasta ciałem i tutaj,nakładanie prezerwatywy na oklapłego/maleńkiego wacusia partnera miało szokować gdy mnie tylko obrzydziło...cała reszta spoko,symulowana poza jedną wyżej wspomnianą scenką,która powstała chyba tylko dla promocji bezpiecznego sexu bez praktycznie zobowiązań.I tak wypisałem córkę z w.ż.r. tylko dlatego,iż uważam,że zakładanie prezerwatyw to rola męska i kobieta nie musi tego umieć ;) a calą resztę sama się nauczy.