film słaby , mało było elementów przypominających 47 z gry , osobiście jestem przeciwny żeby robić filmy na podstawie
gry ,
Według mnie reżyserią tego filmu powinien się zając Paul Anderson lub Rob Cohen. Obaj reżyserzy stworzyli świetne filmy. Zwłaszcza jeśli mowa o Andersonie , który stworzył świetny ''Resident Evil'' na podstawie kultowej gry. Główną rolę powinien zagrać Staham lub Diesel.
Resident Evil ale tylko pierwsza część to tak jest fajna dobry klimat i ta muzyka , a co do aktorów to Diesel był by słabym kandydatem ja by chciał żeby łysola zagrał David Bateson ciekawie by to wyglądało :)
Bo to jest film oparty na motywach gry ( co zresztą masz powiedziane w openingu ) a nie ekranizacja gry komputerowej. Jeżeli robisz film oparty na motywach wybierasz sobie z oryginału to co uważasz za najważniejsze i najlepsze a resztę przerabiasz według własnego widzimisię. Jak robisz ekranizację to przenosisz oryginał książkowy/ komiksowy/ czy "growy " w 100% na ekran - co nie zawsze wychodzi na dobre, bo to co ci się podoba jak grasz w grę lub czytasz komiks w przypadku ekranizacji możesz skwitować stwierdzeniem " pierdoły jakieś". Bardzo dobrze że historia i podstawy działania organizacji zostały zmienione, podczas gry na fakt klonowania zabójców przez organizację i tak niewiele osób zwraca uwagę bo nie o to chodzi w grze. Sposób działania 47 został oddany bez zarzutów a Olyphant wypadł bardzo dobrze w swojej roli.