PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=662242}

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

The Hobbit: The Battle of the Five Armies
7,2 245 771
ocen
7,2 10 1 245771
5,4 26
ocen krytyków
Hobbit: Bitwa Pięciu Armii
powrót do forum filmu Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

No i nadeszła długo wyczekiwana chwila premiery trzeciej i zarazem ostatniej części trylogii o podróżach i przygodach sławnego Hobbita.Dla mnie nadeszła trochę wcześniej ponieważ w Kraju,w którym się obecnie znajduję premiera odbyła się 17 grudnia,a więc na parę dni przed premierą w Polsce i w USA.
Po 24 godzinach od obejrzenia filmu naszła mnie w końcu bardziej obiektywna refleksja,a emocje opadły i się uspokoiły.Z tego też względu postanowiłem podzielić się z Wami ogólnymi wrażeniami o filmie

Temat może zawierać spojlery,dlatego już na samym początku zawracam na to uwagę i podkreślam to szczególnie osobom,które nie chcą psuć sobie przyjemności obejrzenia filmu w przyszłym tygodniu.

Nie będę ukrywał,że jestem wielkim miłośnikiem literackiej twórczości Tolkiena,a Śródziemie jest po prostu miejscem,które na zawsze pozostanie w mojej pamięci.To samo tyczy się filmowej twórczości Jakcsona,choć odbywa się to na zupełnie innym poziomie.Zapraszam na,krótką recenzję.

"Początek...."
Film od samego początku nabiera bardzo dużego tempa i sprawia,że widz,ani na chwilę nie jest w stanie rozproszyć swojej uwagi innymi rzeczami.Wszystko zaczyna się dosłownie w momencie,w którym zakończyło się "Pustkowie",a więc jest nasz intrygujący smok Smaug i dzieło jego zemsty na mieszkańcach miasta na jeziorze,którą zapowiedział po potyczce z krasnoludami.Powiem szczerze,że cała akcja z atakiem smoka i Bardem,który jako jedyny w nierównej walce go zabija jest po prostu epicka,bardzo przejmująca i chwytająca za serce pod wieloma względami.Właściwie jedyną rzeczą,która mnie (podkreślam mnie) tu trochę drażni jest fakt przejścia,a bardziej sposób w jaki został kontynuowany wątek ze smokiem po wydarzeniach w "Pustkowiu".Już piszę o co mi chodzi,a mianowicie o to,że rok temu,kiedy wybrałem się na "Pustkowie Smauga" do kina największym zawodem dla mnie była końcówka filmu.Miałem wrażenie jakby po prostu film został ucięty i wymuszał na widzu konieczność pójścia do kina na trzecią część.I tak jest też w "Bitwie 5 armii",sam początek jest tak bardzo połączony z końcówką "Pustkowia",że ma się wrażenie,że 2 i 3 część Hobbita to jeden film,który ktoś w którymś momencie postanowił podzielić na pół.Ten podział jednak w.g. mnie jest zbyt odczuwalny,a co za tym idzie pozbawia oba te filmy pewnej niezależności i indywidualności.Czegoś takiego nie było w trylogii LOTR,tam każdy film stanowił za równo odrębną historię,jak i był częścią większej całości,a pewne rzeczy pozostawione zostały w domyśle,jako smaczek dla widza.

"Im dalej,tym ciekawiej...."
Tak,trzeba to jasno powiedzieć,"Bitwa" jest naprawdę dobrze zrobionym filmem i zdecydowanie jest o wiele lepsza od "Pustkowia". Po akcji ze smokiem ,mamy doskonale rozwijającą się fabułę,która w miarę upływu czasu buduje napięcie i prowadzi do kulminacji czyli do wielkiej bitwy,na którą tak wszyscy czekaliśmy i czekamy.Świetnie ukazana postać Barda i garstki ocalałych ludzi,którzy szukają schronienia i nowego przywódcy w nowo zaistniałej sytuacji.Nie mija chwila,a na planie pojawia się już Thranduil z armią elfów skory do pomocy ludziom i mający roszczenia do króla spod góry.I tak oto już dwie armie stoją pod nosem Thorina,który przez pierwszą część filmu jest opętany smoczą chorobą złota i najzwyczajniej wariuje podejmując bezmyślne decyzje.Gdyby nie nasz kochany Hobbit,który do samego końca chce zapobiec wojnie to nie wiadomo jakby inaczej to się skończyło :) Wprowadzenie kolejnej armii krasnoludów to majstersztyk,brak mi wręcz słów,żeby dokładniej to wyrazić.No i rewelacyjny atak Goblinów,Orków i całej reszty.Jedyne co mi pozostało nie do końca jasne,to kto miałby być tą piątą Armią,ale to pozostawiam już dla własnych przemyśleń.

"A tym czasem w Dol Guldur..."
Zostawmy na chwilę Samotną Górę i przenieśmy się chyba w najbardziej tajemnicze i straszne miejsce Śródziemia,a mianowicie do Dol Guldur.Cała akcja jest tutaj niesamowicie mroczna, a język Mordoru,aż mrozi krew w żyłach.Przepiękne starcie pomiędzy Białą Radą,a Sauronem i jego mroczną armią 9 potępionych jest naprawdę dobrze zrobiona.Wielki ukłon w stronę Jacksona,za to że nie tylko rozwinął ten wątek głębiej i nadał mu bardziej wyrazisty charakter niż ten książkowy,ale również za to,że właśnie tą sceną przygotowuje widza do filmowej trylogii LOTR.Od razu odniosłem wrażenie,że kwestia Saurona po wygnaniu zostanie podjęta na nowo,ale już nie w tym filmie,a gdzie indziej.

"Wielka Bitwa..."
Mogę zdecydowanie podkreślić,że jest to moment w filmie,który wciska w siedzenie.Tego się nie da opisać słowami,to po prostu trzeba zobaczyć na własne oczy.Jackson przyzwyczaił nas już nas do przepięknych i malowniczych lokalizacji,które zapierają dech w piersi.I tutaj jest dokładnie tak samo,jest naprawdę czym nacieszyć oko i nawet dla najbardziej wybrednych będzie przyjemnie popatrzeć,tym bardziej,że możliwości techniczne efektów bardzo się o rozwinęły od czasów LOTR.

"Efekty,aktorzy,fabuła,a książka".
Efekty specjalne wszystkich miejsc czy postaci są zrobione naprawdę dobrze,z dbałością o każdy najdrobniejszy detal.Ogólnie nie ma się do czego przyczepić,choć ja odnosiłem czasami wrażenie,że te efekty są zrobione zbyt precyzyjnie,a przez to niektóre rzeczy wydawały mi się lekko sztuczne i nie realne.Należy tutaj również unikać jakichkolwiek porównań do tego co widzieliśmy w Lotr.Ja niestety zrobiłem ten błąd i przez to w wielu starciach gobliny czy orkowie wydają się być za duzi w stosunku do ludzi,niż jak to było Lotr.Ale to oczywiście drobne szczegóły,które nie każdy zauważy,a które nie wpływają na całość.
Gra aktorska jest mniej więcej na takim samym poziome jak w poprzednich częściach z większymi czy mniejszymi różnicami.Co do fabuły filmu natomiast,to jak już to bywa często w ekranizacjach powieści literackich,często odbiega ona znacznie od oryginału.Dla mnie jest to ta samo historia,ale opowiedziana w dwa różne sposoby,nie jest to jednak dla mnie żadna nowość ponieważ każdy film oparty o twórczość Tolkiena właśnie tak odbieram.

"Czy to koniec?...a jednak nie".
Myślę,że wiele osób bardzo ubolewa na faktem,że jest to ostatni już film o Hobbicie,a co przyniesie przyszłość nikt nie wie.Nie ma się co łamać ponieważ twórcy pomyśleli i o tym.W "Bitwie 5 Armii" mamy trzy momenty,które przygotowują nas na to,że to nie koniec przygody,a tylko wstęp do czegoś większego,czegoś co już znamy i co widzieliśmy czyli do filmowej trylogii "Władca Pierścienia". Różnica polega jednak na tym,że teraz tą starą trylogię będziemy oglądać w zupełnie inny sposób,jako już sześć filmów tworzących jedną wielką sagę, a "Bitwa 5 Armii" jest łącznikiem między starą a nową trylogią.Z resztą podobne wrażenie miałem podczas oglądania "Zemsty Sithów",kiedy to właśnie ten film był decydującym o połączeniu całej sagi Star Wars w jedną całość.
I tak o to mamy Saurona,który został wygnany razem z 9 potępionych i Sarumana,który dobrowolnie decyduje się podążyć za nim,żeby się z nim ostatecznie rozprawić.Thranduila,który wspomina i nakazuje Legolasowi odnaleźć Obieżyświata oraz pożegnalne rozstanie Gandalfa i Bilbo tylko po to,żeby spotkać się wspólnie na nowo po kilkudziesięciu latach świętować 111 urodziny Bilba,ale to już inna historia...;)

Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam miłej wizji i przefajnej rozrywki w kinie.Film zdecydowanie jest świetny i godny polecenia,a osobiście jestem przekonany,że nie jedna osoba po zakończonej wizji z chęcią sięgnie i odświeży sobie filmową trylogię "Władca Pierścieni".

Pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 9
Ciciu30

Przeczytałem i ...w sumie liczyłem na taką recenzje ;D Niedługo sam się przekonam, czy rzeczywiście film wgniata w fotel :D

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
spycialec

Pewnie,że prościej by tak było,dlatego tego nie robię.Mój post miał być obiektywną i krótką recenzją,a nie krytyką.

użytkownik usunięty
Ciciu30

Nie zwracaj uwagi na niego. Tuż to miejscowy irytujący troll na tym forum, co do recki idę dzisiaj na maraton i muszę powiedzieć że mnie zachęciła :)

ocenił(a) film na 10

Ja cie jeszcze trochę godzin do maratonu. :)

ocenił(a) film na 9
Gorkin

niecałe 7 godzin

Ciciu30

Ja tylko napiszę, że dzięki takim recenzjom mogę być spokojny o swój odbiór filmu i wyśmienitą rozrywkę w kinie ;) Dziękuję za temat i za życzenia, z którymi pozostanie mi czekać aż do polskiej premiery ;p a co do filmowej trylogii WP to mam już odświeżoną gdyż byłem na maratonie ostatnio, ale nie zaszkodzi nigdy obejrzeć po raz kolejny po Hobbicie ;p

Ciciu30

Bardzo fajna recenzja :)

ocenił(a) film na 10
kamilxxx09

Dzięki ;)

ocenił(a) film na 9
Ciciu30

Armie
1 Ludzie
2 Elfy
3 Krasnoludy

4 Orkowie z Dol Guldur pod wodzą Azoga
5 Orkowie Z Gundaband pod wodzą Bolga

ocenił(a) film na 10
Black_Berry141

Dzięki za wyjaśnienie,już teraz wiem co myliłem,ja po prostu dwie armie Orków potraktowałem jako jedną ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones