Najbardziej masochistyczne przeżycie ever trochę jak ośmiogodzinna obserwacja spławika bez efektu maksymalny szajs jeszcze władce dałem rade tego nie da się obejrzeć bez pytania co ja tu robię i po co to oglądam dobry do przewijana na podglądzie
Bardzo ciekawy wpis, czytam już po raz piętnasty i nie mogę wyjść z podziwu :) Kłaniam Ci się w pas mój wodzu :P Chociaż generalnie to Ty winieneś mi oddać pokłon bo jestem Królem. A tak poważnie to gdzie ten film jest nudny? W którym momencie? Ja żadnej nudy tu nie znalazłem a to, że wolno się rozkręca to tylko dopełnia genialności tego dzieła, można się wczuć w historię i delektować powolną, majestatyczną opowieścią. I tak później się rozkręca i jest jazda na całego.
zabij mnie stary no po prostu nie dałem rady :-)
hobbit dokręcił śrubę tak mocno że zjechał mi gwint
może ty jesteś odporny ja nie
Tak jak Wy - skrajność (1 / 10) vs. skrajność (10 / 10), powinni umieć rozmawiać ze sobą wszyscy w każdej sytuacji!
Dawno nie widziałem bardziej sprzecznych opinii, przekazanych sobie w sposób bardziej sympatyczny i niezawistny.
Autentyczny podziw.
:)