PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=469867}

Hobbit: Pustkowie Smauga

The Hobbit: The Desolation of Smaug
7,6 322 178
ocen
7,6 10 1 322178
6,1 28
ocen krytyków
Hobbit: Pustkowie Smauga
powrót do forum filmu Hobbit: Pustkowie Smauga

Jak wiele scen w tym filmie, ale ta akurat nie pod względem technicznym, ale logicznym - gdyby Sauron rzeczywiście był tak potężny jak tu pokazano, to w prologu do Władcy, mając swój pierścień nie machałby maczugą, tylko zmiótł całą armię przymierza w kilka sekund. A nawet później, mógłby spokojnie zjawić się pod Minas Tirith i wygrać bitwę samodzielnie.

ocenił(a) film na 6

Sauron był najpotężniejszą istotą III Ery w Śródziemiu nawet bez Pierścienia.

użytkownik usunięty
Anthrax91

Nie przeczę, ale źle wyważyli jego potęgę w filmie. Gdyby był we Władcy tak potężny jak tu pokazali, to wojna skończyłaby się w 5 minut.

A co on tam takiego niby zrobił? Pokonał Gandalfa (który w filmowym Powrocie Króla dostaje lanie nawet od Nazgula) i rozwalił jakąś ścianę.
Chmura nicości atakująca bąbel dobra wyczarowany przez Gandalfa wypada trochę słabo, ale ognista postać jest bardzo si.

użytkownik usunięty
Xoxoxox

Pokonał Gandalfa, który potrafi zabić balroga. Cała ta scena pokazuje, że Sauron ma moc, która w mgnieniu oka wygrałaby mu każdą bitwę.

hehe

No ale że go pokonał to dosyć oczywiste. Książkowy Gandalf nawet po booście związanym ze zmianą koloru na biały twierdził, że Sauron wciąż jest potężniejszy od niego. Jeszcze w Valinorze Olorin wezwany do wyruszenia do Śródziemia mówił, że boi się mocy Saurona (niedokończone opowieści).

Pod koniec trzeciej ery obecność Saurona zapewne faktycznie automatycznie przesądzałaby wynik niemal każdej bitwy, bo poza nielicznymi jednostkami (Aragorn, Mędrcy, w ostateczności czystej krwi potomkowie Numenorejczyków jak książe Imrahil) nikt pewnie nawet nie byłby w stanie stanąć przeciwko niemu na polu walki, nie mówiąc o jakichkolwiek szansach na zwycięstwo. Tolkien w dodatkach wspomina np. że Lorien nie mogło zostać zdobyte przez armie Mordoru, chyba, że Sauron osobiście stanąłby do walki.

użytkownik usunięty
Xoxoxox

No więc widzisz, że o ile w książkach był potężny to jego moc nie była dokładnie opisana więc nie wiadomo, na czym konkretnie polegała. W filmie natomiast dali mu taką siłę, że spokojnie rozwaliłby i Aragorna i innych, bo nawet by się do niego nie zbliżyli.

Ale to co, Gandalf powinien wygrać tę walkę, bo nie do końca rozumiem o co ci chodzi?

Książka to trochę inne medium niż film, więc i potęgę Saurona trzeba było ukazać w bardziej dosłowny sposób (zwłaszcza jeśli decydujemy się pokazać go przed kamerą, w dodatku w pojedynku z jedną z nielicznych istot, które faktycznie mogłyby się z nim mierzyć). Już pisałem, że o ile czarowanie rodem z Harrego Pottera średnio mi podchodzi, to już ognisty duch wygląda bardzo dobrze. Nie licząc prologu do Drużyny to jedyna scena, gdzie Sauron jest pokazany jako baddas, którym faktycznie był, a nie groteskowe oko zawieszone na szczycie wieży.


użytkownik usunięty
Xoxoxox

Nie porównuję książki z filmem, tylko dwa filmy, Władcę i Hobbita. Jeśli w Hobbicie Sauron jest tak potężny, jak pokazali, to we Władcy powinien spokojnie pójść pod Minas Tirith i sam wygrać bitwę.

"Nie, jeszcze nie, mości Peregrinie! On zjawi się dopiero po zwycięstwie, żeby nade mną triumfować. Do walki używa innych, swoich narzędzi. Tak postępują wszyscy wielcy władcy, jeśli mają rozum, wiedz o tym, niziołku. Gdyby nie to, czyż ja siedziałbym w swojej Wieży i rozmyślał, i wypatrywał, i czekał, poświęcając nawet własnych synów? Wszakże sam umiem jeszcze włada orężem!" - Denethor

Co do wygrywania bitew przez Saurona:

"Z Dol Guldur trzykrotnie atakowano Lorien, lecz elfy broniły się meżnie, a ponadto czarodziejska moc tej krainy była zbyt potężna, by mogły ją zwyciężyć inne siły, chyba, że Sauron we własnej osobie wziąłby udział w walce."

użytkownik usunięty
Xoxoxox

Słowa szaleńca nie są wiarygodne, zwłaszcza że Sauron specjalnie pokazywał mu różne rzeczy. A co do Lorien to chyba trochę trudniej zdobyć kraj broniony potężną magią niż miasto zupełnie nie magiczne.

Rotfl, ale zauważyłeś, że Sauron (a wcześniej Morgoth) praktycznie przez całą historię Śródziemia działał dokładnie tak jak mówi Denethor? (który w książce jest o wiele sprawniej funkcjonującym szaleńcem niż małpa z brzytwą, którą uczyniono go w filmach).
Pokazywał mu różne PRAWDZIWE rzeczy, bo nawet on nie mógł użyć Palantirów do fałszowania rzeczywistości, ale prawdę mówiąc nie wiem co do ma wspólnego z przytoczonym przeze mnie cytatem.

użytkownik usunięty
Xoxoxox

To, że Denethor był niespełna rozumu i jego przewidywanie taktyki Saurona dalekie jest od rzeczywistości. I tak jak mówiłem, w książce zakres mocy Saurona nie jest znany, natomiast w Hobbicie zwyczajnie jest bardzo przesadzony.

dobra, widzę, że trochę szkoda mojego czasu

ocenił(a) film na 8
Xoxoxox

Czy Sauron nie był przypadkiem sługą Morgotha, a więc jeszcze silniejszej istoty ?

ocenił(a) film na 4
Xoxoxox

Witaj, zaciekawiłeś mnie. Co się stało z tym Morgothem? Skoro był panem Saurona, którego mogła bezpośrednio pokonać tylko cała Biała Rada, to jakim cudem nie ma go w Lotrze?

Może mi ktoś powiedzieć po co Sauronowi pierścień(dawno czytałem trylogię), w który przekaz większość swojej mocy? Rozumiem, żeby panować nad pozostałymi, ale czy nie mógł tego robić samym umysłem? Małe rzeczy mają to do siebie, żemsię łatwo gubią, wiem coś o tym...:-)

ocenił(a) film na 4
no_muzzle

Sry za głupie literówki, tablet...

użytkownik usunięty
no_muzzle

Valarowie pokonali go, skuli łańcuchem i wywalili za "drzwi nocy" czyli poza obręb świata, gdzie ma czekać aż do ostatniej bitwy, kiedy zostanie zabity.

Żeby panować nad innymi pierścieniami.

ocenił(a) film na 4
Xoxoxox

A jeszcze mam pytanie do wszystkich. Zawsze intrygowało mnie dlaczego Gandalf jest taki słaby. Rozumiem, że to nie prostacka magia w stylu Pottera i że panuje nad białym światłem, ale jego zdolności ograniczają się do wymachiwania mieczem, organizowania wsparcia, poliglotyzmu, dopiero w ostateczności do magii w stylu snopu światła tudzież odpychania na odległość. W sumie sam nie wiem czego się spodziewałem, ale od zawsze czuję sporej wagi niedosyt.

użytkownik usunięty
no_muzzle

Bo Valarowie zabronili czarodziejom używania pełnej mocy.

btw, śmieszy mnie nazywanie magii z Pottera prostacką w tym kontekście, bo we władcy magia ogranicza się wyłącznie do hałaśliwych zaklęć ofensywnych i świetlnych, podczas gdy w Potterze masz zaklęcia z wielu dziedzin życia, a także czary o wiele bardziej złożone niż u Tolkiena.

ocenił(a) film na 4
no_muzzle

Może chodzi o fabułę. Gdyby Gandalf był zbyt potężny i do tego nadużywałby mocy to raz, że wszystkich przeciwników by po prostu miażdżyl i z epickiej historii zrobiłoby się kino akcji lat '80? Do tego całkowicie przyćmiłby pozostałych bohaterów, szczególnie członków drużyny pierścienia? Do tego pojawienie się Gandalfa często wprowadza przełomowy punkt zwrotny i zmianę proporcji sił w danej scenie. Z tym można przesadzić zamieniając historię w kicz, co niestety jest nad wyraz widoczne w adaptacji Hobbita(jeden z wieeelu gwoździ do trumny tych filmów), szczególnie w drugiej części, po prostu tragedia.

Czy jest jakiś fragment w Hobbicie, czy Litrze, który wyjaśniałby niemoc Gandalfa?

ocenił(a) film na 10

Przecież prolog do ,,Władcy'' dzieje się tysiące lat przed akcją ,,Hobbita''. Chronologia Ci się pomyliła ;)

użytkownik usunięty
Mace_Windu_2

Nie pomyliła mi się.

ocenił(a) film na 10

No to nie rozumiem skąd problem ;) Przecież w czasach Władcy, Sauron nie mógłby się pojawić ani pod Minas Tirith ani gdziekolwiek indziej bo był okiem i jego duch był związany z Barad-Dur. A jeśli chodzi o spotkanie w Dol Guldur, to co w tym dziwnego, że pokonał Gandalfa na swoim terenie i to do cna przesączonym jego magią (ukrycie wojsk orków)? A co do wielkiej mocy, to największą mocą którą Sauron pokazał w książkach, (kiedy jeszcze miał ciało) były po prostu jego umiejętności retoryczne, dzięki której doprowadził m.in. do upadku Numenoru. A co do reszty jego umiejętności, to nie zostały już tak dobrze opisane :)

użytkownik usunięty
Mace_Windu_2

Hobbit dzieje się przed władcą, i pokazano w nim że Sauron ma ciało i jest zajebiście potężny. Tak więc we władcy powinien pojawić się pod Minas Tirith i z łatwością zwyciężyć.

ocenił(a) film na 10

Gdzie niby ma ciało? Ten czarny cień w tym przejściu? :D

użytkownik usunięty
Mace_Windu_2

Kiedy walczy z Gandalfem ma ciało, jest w tej zbroi z władcy. Zresztą we władcy też ma ciało, co pokazuje wersja rozszerzona.

ocenił(a) film na 10

Ale to jest jego duchowe wyobrażenie, przecież po chwili zamienia się w oko, a zbroja jest jego źrenicą. Na pewno nie jest tam pokazany jak w prologu do Władcy gdzie chodzi z Grondem. W Hobbicie to wciąż jego duch. Gdzie niby w rozszerzonej ma ciało?

użytkownik usunięty
Mace_Windu_2

To przyjrzyj się uważnie. Zanim zamienia się w oko jest w swojej zbroi. We władcy w scenie gdy Aragorn zagląda do palantiru. Zanim pojawia się Arwena widać, jak Sauron w zbroi podnosi swój palantir. Książka też mówi, że ma ciało, oko na wieży to jego teleskop.

ocenił(a) film na 10

No tak, jest, ale moim zdaniem to są jakieś formy jego ducha, które sam sobie wytworzył bo przecież inaczej logiczne byłoby żeby sam przyszedł pod Minas Tirith tak samo jak walczył pod koniec Drugiej Ery. Myślę, że większość swojej mocy zamknął w Pierścieniu, a reszta to Oko, które też jest jakby teleskopem do wyszukania Pierścienia. Stąd nie mógł już przybrać formy jaką posiadał w Drugiej Erze.

użytkownik usunięty
Mace_Windu_2

Zarówno książka jak i film pokazują, że za czasów Władcy Sauron ma już ciało.

ocenił(a) film na 10

Ok, rzeczywiście ponoć jest napisane, że je wytworzył. Jednak wciąż wydaję mi się, że większość mocy Saurona tkwiła w Pierścieniu, bo inaczej w zginąłby już w Drugiej Erze. Stąd nawet kiedy miał już swoje trzecie ciało to i tak nie mógł osobiście dowodzić w bitwach.

użytkownik usunięty
Mace_Windu_2

I dlatego ta scena w Hobbicie jest niedorzeczna, bo pokazuje go zbyt potężnym.

ocenił(a) film na 10

Bo pokonał Gandalfa na swoim terenie, istotę o wiele słabszą niż on sam?

użytkownik usunięty
Mace_Windu_2

Gandalf nie jest istotą słabszą.

ocenił(a) film na 10

A jaką? Może lepszą?

użytkownik usunięty
Mace_Windu_2

Co najmniej równą, bo obaj są Majarami, natomiast Gandalf pokonał Balroga. Więc jeśli Sauron pokonał Gandalfa to musiał być bardzo potężny. I tu dochodzimy do tego, od czego zaczęliśmy, w filmie zrobili go zbyt potężnym.

ocenił(a) film na 10

Moim zdaniem jednak jest słabszy, ponieważ Sauron stworzył Pierścień, który zapewne zwiększył jego moc, Gandalf zaś nie był jeszcze tak ,,skokszony'' jak po walce z Balrogiem. Inni słowy, był słabszy.

użytkownik usunięty
Mace_Windu_2

Sauron stworzył pierścień i przelał w niego większość swojej mocy, a potem go stracił. Tak więc w Hobbicie nie ma jeszcze dużej mocy, dlatego nawiał przed Białą Radą.

ocenił(a) film na 10

Nawiał przed cała Radą, jak widać samego Gandalfa się nie bał, zresztą był u siebie jak już mówiłem. Jak według Ciebie powinien być pokazany? Równy Gandalfowi? To bez sensu.

użytkownik usunięty
Mace_Windu_2

Według mnie w ogóle nie powinien być pokazany, bo wcisnęli go tu na siłę. A już na pewno nie tak potężny.

ocenił(a) film na 10

Ale czemu na siłę? Przecież jakoś to musieli pokazać, jak Gandalf dowiaduje się kim naprawdę jest Czarnoksiężnik.

użytkownik usunięty
Mace_Windu_2

Nie musieli, bo tego wątku nie było w książce. A skoro go już wcisnęli, to mogli pokazać to bez walki.

ocenił(a) film na 10

Ale skoro w filmie gadali o ,,Czarnoksiężniku'' to musieli pokazać kim on naprawdę jest, no błagam. To może sam nakręć swoją wersję ,,Hobbita'' i wtedy zrobisz to w 100% w zgodności z książka ;)

użytkownik usunięty
Mace_Windu_2

Rozumiem, że jak ci sprzedadzą wadliwą pralkę i zaniesiesz do reklamacji to ci powiedzą "to może złóż sobie swoją"?

ocenił(a) film na 10

Ale co to za porównanie w ogóle? To jest film do jasnej ciasnej i to normalne, że reżyser wprowadza jakieś swoje modyfikacje. Jeśli się komuś nie podoba i dla kogoś jest wadliwy, to trudno, nie każdemu się dogodzi. Już z ,,Władcą'' Jackson pokazał, że nie jest do końca wierny książce.

użytkownik usunięty
Mace_Windu_2

A skoro mi się nie podoba to mogę to powiedzieć, bez konieczności kręcenia własnego filmu, prawda?

ocenił(a) film na 10

Jak najbardziej, masz do tego święte prawo.

ocenił(a) film na 10

Ale czemu na siłę? Przecież jakoś to musieli pokazać, jak Gandalf dowiaduje się kim naprawdę jest Czarnoksiężnik.

No ale to wynika z książek. Sauron był najpotężniejszym sługą Morgotha, więc kwestię Balroga mamy załatwioną. Gandalf też mu moca nie dorównywał, do czego Czarodziej sam się przyznaje. Tolkien pisał, że maiarowie różnili się między sobą siłą i majestatem, a Sauron należał do wyższego "rzędu" niż Olorin i Curunir. Misja Istarich nie polegała na bezpośredniej, fizycznej walce z Sauronem. Zaczynam podejrzewać, że ten temat to jakaś próba trollingu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones