Szczegóły scenariusza wydają się być wymyślane na bieżąco, podczas realizowania filmu i zupełnie nieprzemyślane. Jest wyjątkowo nierealistyczny (nawet jeśli się weźmie pod uwagę, że to film o zombie), niespójny i przesadzony. Nie jest to ani porządny horror, bo bać się nie ma czego (odnosząc się do fanów horrorów), ani porządne gore bo flaków stosunkowo niewiele (a te co są, rażą wykonaniem). Bardzo słabo buduje napięcie.
Bohaterowie zachowują się chwilami jakby zupełnie nie zdawali sobie sprawy z otaczającej ich sytuacji. Czasami oszałamiają widza nieprawdopodobnymi umiejętnościami walki wręcz a czasami dobijają ckliwą historyjką wyjętą nie wiadomo skąd (a w zasadzie wiadomo). Do tego dochodzi jeszcze fatalna gra aktorska.
Film może i ma potencjał ale w takiej formie w jakiej został zrealizowany całkowicie go zmarnował. Trudno go polecić nawet fanom gatunku.
Tym co mnie zachęciło do jego obejrzenia (oprócz gustowania w filmach spod znaku żywych trupów) była koszulka, którą chętnie bym sobie sprawił a jak mniemam film ten był inspiracją do jej powstania. Oto ona: http://www.threadless.com/product/2059/The_Horde/tab,guys/style,shirt