Jeszcze gorszy od poprzedniej części. Cały klimat, który został zachowany w drugiej połowie "jedynki" został rozwiany i nic już z niego nie pozostały. Wobec tego mamy sceny tortur, które (z drobnymi wyjątkami) utrzymane są zupełnie w łagodnym klimacie. Zresztą mniej jest tutaj dobrych scen gore. Początek filmu jest na pewno ciekawszy niż w oryginale, lecz tu z kolei im dalej - tym gorzej. Zero napięcia, strachu. Wszystko bardzo przewidywalne, nieracjonalne zachowanie bohaterów jak i ich gra aktorska. Sukces kasowy pierwszej części musiał przyczynić się do powstania sequelu. A sequel wiąże się z jeszcze mocniejszymi scenami tortur i brutalnością, tak? Jakoś zawsze w tego typu seriach tak zakładano. Dostajemy tu jednak dwie, może trzy mocne sceny dopiero w końcówce filmu. Samo zaś zakończenie jest fatalne. Niestety ale seria Hostel to bardzo mało ambitna seria horrorów. Moja ocena: 3/10.