Gdyby nie aktorzy to bym chyba nie zmęczył tego filmu do końca:( Świetny duet głównych bohaterów. Podobał mi się zwłaszcza Simon Pegg.
Jeszcze do połowy filmu było w miarę OK ale już później wymiękałem.
No i ja podobnie - końcówkę już oglądałem niemal na siłę aby odfajkować jednak ten film skoro tyle wytrzymałem
Kolejny duet? Widze,że lubisz ty męskie duety..i Simon Ci się podoba..no ok, nie oceniam...mi też się podoba, ale nie on tylko jego gra aktorska...Film świetny od początku do końca.
Kolejna durna wypowiedź:) opierająca się jedynie na przepychankach słownych i próbie sprowokowania kogoś. Widzę że polubiłeś nasze rozmowy tak bardzo,że aż mnie szukasz...
Jeśli nie masz co robić z czasem może udaj się do terapeuty. Zapłać mu na pewno Cię wysłucha a przy okazji może uda wam się ustalić, gdzie leży twój problem.
Widzę jednak pewien postęp, tym razem napisałeś coś o filmie.
Ależ niema sprawy:) mam nadzieje, że terapeuta pomoże... Mogłeś sobie darować "białego misia", ale jakoś mnie to nie zdziwiło, że tego nie zrobiłeś. W końcu słowne zaczepki to chyba jedna z niewielu Twoich rozrywek.
bardziej mi tu chodziło o te CIEPŁE słowa, ale nie dziwie się, że nie skumałeś ;) nudny już jesteś z tymi swoimi "zaczepki słowne" w każdym poście.Jak katarynka ...
A co tu było do skumania, aż tak skomplikowany jak Ci się wydaje to nie jesteś:) Tak to "ukryte" przesłanie zaszyfrowałeś, że na pewno nikt nie zauważył:). Nie chcesz żeby Ci to idiotyczne zachowanie wypominać, to nie rób tego... Powoli Twoja osoba przestaje mnie śmieszyć. Sam tego określenia użyłeś więc pozwól, że skorzystam jesteś jak katarynka tylko zepsuta. Najczęściej piszesz jedno zdanie, prawie nigdy nie związane z filmem i przeważnie w tym jednym zdaniu ze dwa razy próbujesz kogoś obrazić. To jest dopiero nudne:)
Skumaj ,że chociaż to foum ma w nazwie film, nie koniecznie trzeba pisać tylko i wyłącznie o filmach.
Ale dobrze jest się chociaż do niego odnieść. To jest forum na filmwebie. Jak chcesz się nad kimś poznęcać doradzam pudelek.pl
Nie podejmuj z nim rozmowy to bezcelowe. Ja próbowałem rozmawiać z nim w innym temacie nie potrafił powiedzieć nic sensownego. Przeniósł rozmowę do innego mojego wątku tu też nic sensownego nie powiedział. Zresztą przeważnie w swoich rozmowach próbuje prowokować i wyprowadzić z równowagi drugą osobę. Praktycznie nie podaje argumentów a do argumentacji innych nie potrafi się odnieść. Konwersacja z tą osobą przypomina monolog do którego ktoś od czasu do czasu wrzuci jakiś bezsensowny i nie związany z tematem tekst.
No bo to nie jest ogólno przyjęty humor tylko humor z wysp który jest charakterystyczny. Kiedyś były takie małe książki po angielsku z humorem brytyjskim i trudno było się z tego śmiać. Ten film jeśli chodzi o dozę ichniego humoru to jest bardziej uniwersalny. Mi się podobał.