Brianne pracuje jako barmanka i ma do czynienia z różnymi typkami. Pewnego dnia przyczepia się do niej drobny pijaczek, który żąda wynagrodzenia w naturze za swój hojny napiwek. Kobieta bez użycia rękoczynów w szybki i skuteczny sposób spławia jednak uporczywego amanta. Światkiem całego zajścia jest pewnien psychiatra, który widząc dymplomatyczne umiejętności Brianne, proponuje jej pracę w telefonie zaufania (wiadomo...po co kursy/wykształcenie; wystarczy bez rozlewu krwi pozbyć się natrętnego obszczymura). Kobieta przyjmuje propozycję i w nowej pracy spisuje się bez zarzutu, jednak prócz desperatów i samobójców na linii, zaczyna otrzymywać też telefony od seryjnego mordercy, który zamierza pobawić się z nią w kotka i myszkę. Okazuje się, że następna na jego liście ofiar, będzie właśnie ona...
Poprawnie zrealizowany telewizyjniak, choc bez żadnych fajerwerków. Nie wnosi nic nowego, ale też nie przynosi bólu w odwłoku. Można obejrzeć, albo też ominąć szerokim łukiem.