tak sobie pomyślałem, iż ten film był dla minionych dwóch pokoleń tym, czym dla naszego - Sarnie Żniwo lub Wściekłe Pięści Węża - absurdalne zdarzenia, sceny walki itd - może po części się tym dziełem inspirował twórca powyższych :)
Niee ,to raczej coś w stylu Monty Phyton'a Kojarzy mi się też z komiksem
no way. to kompletnie inny poziom.
i wogóle co ty mi tu porównujesz synu