Tak totalnie odjechanego polskiego filmu jeszcze nie widziałem! "Hydrozagadka" podbiła mnie całkowicie poziomem absurdu, genialnymi hasłami i bohaterami. As ze swoimi umoralniającymi tekstami typu: "Alkohol! Największa trucizna", albo "Zasady BHP są najważniesze!" w brawurowym wykonaniu Nowaka po prostu rządzi! Zdecydowanie jedna z najlepszych polskich komedii jakie miałem okazję zobaczyć i z pewnością będę do niej wracał, żeby dać się pochłonąć temu wirowi absurdalnego humoru, który wręcz uwielbiam! Od pierwszej sceny do ostatniej film Kondratiuka przemiela mózg w młynie nonsensu powodując skurcze brzucha i wlepiając na twarz ogromny uśmiech. Polecam wszystkim miłośnikom "Misia", "Monty Pythona" czy ostatnio "Hot Fuzz"- jeśli lubicie kino w takim wydaniu, to "Hydrozagadka" was zachwyci i przymkniecie, tak jak ja, oko na kilka niedociągnięć. Nie moge się przestać śmiać pisząc tego posta:D
I o to chodzi. I o to chodzi.
9/10
ten film to raczej "ciekawostka przyrodnicza". autor nie wznosi się na wyżyny artystyczne ...oprócz wspomnianego ABSURDU nie ma nam nic do pokazania . Na początku to rzeczywiście jest bardzo zabawne , jednak z czasem zaczyna mocno nużyć . Autor wziął na warsztat amerykańskiego superbohatera ...gdzie jednak wykazał się oryginalnością ??? Wyśmiewa się z gatunku , którego jednak w tym filmie nie przerósł , nawet się nie zbliżył ... Porównanie do "Misia" to moim zdaniem duże nadużycie . Bareja parodiował polską rzeczywistość (z polotem i bardzo trafnie) a Kondratiuk co najwyżej "Supermana".
Ten autor zawsze będzie mi się kojarzył z "Czterema porami roku " i chętnie zapomnę , że nakręcił coś tak paskudnego .
NIE POLECAM !