Mam takie pytanie - uważam się za człowieka inteligentnego, lubie dobre kino. Unikam produkcji typu american pie czy naszych rodzimych "komedii wszechczasów" których w ostatnich latach powstaje pincet w roku. Szukam ambitnych, ciekawych propozycji, zmuszających do refleksji, skłaniających do uśmiechu. W Hydrozagadce, która zgromadziła aż 8 gwiazdek, nie znajduje ani jednego ani drugiego...
Powiedzcie prosze które momenty Was w tym filmie rozśmieszyły??? z czego się śmialiście?? które dialogi, cytaty wywołały uśmiech na Waszych twarzach? odpisując podawajcie prosze swój wiek
mam dziwne wrazenie, ze to prowokacja no ale coz...
ogolnie caly film jest bardzo zabawny ( w bardzo specyficzny, surrealistyczny sposob). do moich ulubionych scen naleza:
-playboy (chyba scena wszechczasow:P )
-stoj elemencie aspoleczny!!!
-torpedo loss
-przepisy bhp
-fizyka dla klasy 7
mozna by tak w sumie godzinami. powiem w ten sposob: ogladalem ten film kilkakrotnie i byly dni, ze mnie meczyl i nie doogladalem go do konca, natomiast jak ma sie "klimat" na ten rodzaj humoru to nie da sie wysiedziec przepona odmawia posluszenstwa ze smiechu. (nie wiem po co komu moj wiek ale ok 25)
nie to nie prowokacja. dziękuje za odpowiedź.
zadałem pytanie w ten sposób żeby nie uzyskać odpowiedzi w stylu "ty debilu, idioto, idz na amerykanska komedie".
moze faktycznie zalezy od dnia i nastroju... ja mialem nastroj zaledwie "dwudrinkowy"
mi w kazydm razie film wogole nie podszedl
no i nie podszedł, a komuś innemu tak, po co dzielić włos na czworo? Czy pod wpływem komentarzy innych zmienisz zdanie? Zacznie Ci się film podobać?
Ech, po co tak się rozwodzić? :) Wiadomo, że żaden, choćby najlepszy na świecie film nie zadowoli wszystkich. I raczej wątpliwe, żeby czyjaś opinia zmieniła Twoje podejście do "Hydrozagadki". Skoro Ci się nie spodobała, to trudno. Musisz z tym jakoś żyć ;)
Mnie najbardziej ubawiła absurdalność tego filmu. Zastanawiam się, jak coś takiego przeszło przez cenzurę, bo to jawna kpina z zastanego przez Kondratiuka systemu.
"Drei! Zwei! Eins! Null! Feuer!!" :D
Jak przeszło? A bardzo prosto! Cenzor pewnie powiedział do Kondratiuka coś mniej więcej takiego: "Panie Andrzeju, tak to ja tego panu puścić nie mogę. Ale jak pan napisze tak i tak, to i pan wyrazi to, co chciał pan wyrazić, i widzowie się uśmieją, i ja będę kryty ..." Nie demonizujcie PRL-owskiej cenzury, bo nie ma czego. Cenzor był tylko urzędnikiem pilnującym, żeby mu się treść ocenianego utworu mniej więcej zgadzała z aktualnym konspektem. Poza tym tam też zasiadali czasem, a nawet bardzo często, ludzie z poczuciem humoru oraz dystansem do siebie i tego, co robią. Cenzor bywał pierwszym krytykiem i recenzentem; nieraz dzięki jego radom utwór jeszcze zyskiwał na wartości. Oczywiście nie usprawiedliwiam samego faktu istnienia cenzury, broń Boże! Ale jeśli porównywać, to cenzura w II RP była o wiele bardziej upierdliwa i represyjna, jak tego dowodzi choćby znana historyjka z Qui Pro Quo, szopką noworoczną i Sławojem-Składkowskim.
Ten film może śmieszyć przede wszystkim ludzi, którzy żyli w epoce, w której ten film powstał, obcowali z ówczesną kulturą i nasiąknięci byli tą całą socjalistyczną propagandą. Dla młodego człowieka, który o kulturze tamtego okresu ma nikłe pojęcie ten film rzeczywiście może wydawać się mało śmieszny. Mnie niektóre momenty lekko rozbawiły, ale ogólnie obraz Kondratiuk odebrałem jako trochę sztuczny (choć pomysłowy), ot takie kino stworzone wyłącznie dla rozrywki polskiego społeczeństwa lat 70-tych....
Nie żyłem w tej epoce, a "Hydrozagadkę" uważam za jedną z najbardziej zabawnych komedii (nie tylko polskich) jakie oglądałem.
Zdecydowanie nie jest to "kino stworzone wyłącznie dla rozrywki polskiego społeczeństwa lat 70-tych" - na Croma, to właśnie moich rodziców ten film mniej bawi, niż mnie. Oprócz ciekawych nawiązań do epoki (jak chociażby początkowe przemówienie o tym, że dobrze mieć odznakę PTTK lub "uprowadzenie" Walczaka przez ludzi Profesora), kultury amerykańskiej (postać Asa, "- Czy to jest Batman? - Gorzej. Stosując nomenklaturę międzynarodową: Superman!", taksówkarz), film jest sam w sobie śmieszny dzięki genialnym dialogom i dziwnym sytuacjom - i tu można w sumie wszystkie sceny z filmu wymieniać ("Dobro, przeciwstawia się złu" z tym "Ł" Michnikowskiego, zbesztanie dróżnika przez Asa, etc etc), tylko po co. Film jest ponadczasowy w swym surrealizmie.
Odnośnie wypowiedzi maxhardcore: Wg mnie zdziwienie tym, iż "Hydrozagadka zgromadziła aż 8 gwiazdek" jest po prostu śmieszne, bo jak nic zasługuje na średnią ocenę podbijającą pod dziewiątkę,
Ale jednak dostrzegasz pewne nawiązania do tamtej epoki. Więc musisz mieć jakieś o niej pojęcie. Ludzie, którzy nic nie wiedzą o absurdzie życia w PRL-u nie zrozumieją aluzji, żartów do niego się odnoszących. Mnie (rocznik 1984) ten film nie bawił, ale pewnej oryginalności nie można mu odmówić...
ja mam 21 lat a mnie bawił ;) może nie rozumiem tych absurdów tak jak ktoś kto żył w tamtych czasach, ale wiedza jaką mam z ksiązek, filmów czy od rodziców w zupełności wystarczy. W tamtym okresie w ogóle powstawały dobre filmy
mi najbardziej przypadła do gustu scena w której As krzyczy że alkohol to trucizna... ... ;)) taki strach i oburzenie zarazem w oczach ! ;)
Żeby w pełni zrozumieć ten film i wycisnąć z niego maksimum śmiechu, trzeba było po prostu żyć w PRLu.
Ja nie doświadczyłem życia w PRLu, ale mimo wszystko ciekawią mnie tamte realia, dlatego też śmiałem się podczas wielu scen.
Pieczka tańczący z tą drętwą laska, cichobiegi Asa, "ten chłopczyk ma kaca"... i cała reszta :-)
Jeszcze jedno, napisales, ze uwazasz sie za czlowieka inteligentnego ale chyba nie za bezwzglednie inteligentnego, co?
Duet Roman Kłosowski - Zdzisław Maklakiewicz obłędny!! Roman Kłosowski jako Maharadża po prostu rozbrajający, to jak trzyma zabawkę-słonika na rękach...Genialne. Te dialogi obu panów. 'Fizyka dla klasy 7...'. Poza tym to całe z premedytacją naśladowanie gestów, mimiki rodem z filmów amerykańskich plus wpleciony w to PRL-owski styl życie, te hasła typu 'Dobrze jest łączyć przyjemne z pożytecznym i dobrze jest mieć odznakę'. Albo Michnikowski gdy się przedstawia 'Pozwoli, że się przedstawię...Jestem profesorem'. REWELACJA!! Nie ma drugiego takie filmu.
mam dokładnie ten sam problem. po licznych rekomendacjach przygotowałam się do oglądania hydrozagadki jak do święta. o dziwo nic mnie nie śmieszyło NIC NIDZ!
ps
też jestem inteligjentem możecie zacząć rzucać kamieniami
sonny puchu marny po co te filozoficzne westchnienia? czy nie rozpiera cię duma z bycia człowiekiem? cukierkowe życie w polszy cię nudzi?
no własnie - uważasz się za człowieka inteligentnego.. a wiesz że większość ludzi się za takich uważa? Ale to niestety nie prawda....
I po co taki komentarz? Kulturalnie pan zapytał co się innym w filmie podobało. Czy to jest powód, by być niemiłym?
"Ponieważ szanuję dobro społeczne i spokój publiczny, nie wyrwę tych drzwi, aby rozprawić się z panem.";
"– To bardzo dobrze, lecz bardzo źle, że pan śpi na służbie! Muszę pana ukarać!
– Głowa mnie boli.. szum taki.. tu.. tu.. i tu. Byli jacyś ludzie, dawali butelkę, przystawiali do nosa.
– Dlaczego dopiero teraz pan o tym mówi, gdzie jest ta butelka?!
– Tam.
– ALKOHOL!!! Jest pan usprawiedliwiony. To na pewno sprawka doktora Plamy. Jak wyglądali ci ludzie?
– Zwyczajnie, jeden był w turbanie, drugi na czarno. Tylko ten trzeci wydawał mi się dziwny: liliput, przebrany za górala..? Udawał dziecko.";
"Wiatr, wiatr, niepokój w naturze. Zaraz będzie burza. Dramat rozegra się w oprawie rozszalałych żywiołów.";
"Nie jestem z cukru, nie obawiam się deszczu. Mam znakomitą parasolkę, wyrób krajowy, kupiłam w centralnym domu towarowym. Śmiało więc mogę wyruszyć za miasto."
Sporo wypowiadanych kwestii jest rozbrajająca przez powagę i ton z jakim wypowiadają się postacie. Ostatni cytat np. wypowiadany jak w hipnozie, jak właśnie w sztywnych reklamach z tamtego czasu. :)
Gdy oglądałam ten film po raz pierwszy wydał mi się po prostu nudny..nie wiem gdzie ja miałam wtedy oczy i uszy chyba w d..Właśnie oglądam go teraz po raz enty i jest to bez wątpienia jedna z moich ulubionych komedii.Aha,mam 27lat.
Jedne z ulubionych cycatów:
''Już się trochę pocieszyłem..przypomniałem sobie że jestem ubezpieczony w pe zet u..''
''Ważne jest przestrzeganie przepisów bhp! zwłaszcza na kolei.Cześć!''
''Zdejm kapelusz!''
''Bierz go! bierz go bierz go bierz go bierz go bierz go bierz go !!!''