Namiętnie oglądam ten film Kondratiuka, z Nowakiem w roli Asa - tropiciela profesora Plamy. To na pozór prosta opowieść, która może się niektórym wydawać dramatycznie głupia, a nawet debilna, ale "Hydrozagadka" wyprzedziła nawet amerykańskie filmy w stylu Batmana. As nienawidzi alkoholu, jest nieczuły na wdzięki kobiet i przestrzega przepisów BHP... To cudowny, śmieszny film, ale tylko dla ludzi z otwartą przysadką mózgową, bo osobnicy po lobotomii płatów nie odbiorą go we właściwy sposób. "Hydrozagadka" ma miłe, sympatyczne i lekko głupawe dialogi. Ale żeby zrobić taki film, trzeba być jednostką wyczuloną na sprawy obyczajowości. Natomiast kino współczesne polega na tym, że różni kolesie za wszelką cenę chcą szokować osobników oglądających.