tego, że przy takiej obsadzie i możliwościach, tak zmarnowali ten film!

wcześniej uważałem "wilkołaka" za genialny film, ale byłem na nim drugi raz i zauważyłem jego wady...

to jest po prodtu niemożliwe, że film, który mógł być przełomem, w którym grają tacy aktorzy, który ma ciekawą tematykę okazał się takim rozczarowaniem... czekałem na "wilkołaka" 3 lata, miał być arcydziełem, niestety nie jest, mógł być klimatyczny, pełen grozy, mądry, wciągający... jednak z wymienionych cech "wilkołak" posiada tylko klimat...

film sam w sobie jest dobry, ale mógł być perłą...
chyba jeszcze nie było w ciągu kilku ostatnich lat filmu, który miał takie możliwości, jednak reżyser je zaprzepaścił...

chciałbym chociaż to niemożliwe, aby zrobili ten film jeszcze raz, od początku, żeby wzieli dobrego reżysera, tych samych aktorów, elfmana (który postarałby się bardziej) i powołali film, który stałby się klasyką kina grozy... nie pamiętam dokładnie "jeźdzca bez głowy", ale jeżeli był dobrym filmem, to mogliby wziąć burtona, chociaż byłoby ryzyko lekkiego kiczu wtedy w filmie...

to jest po prostu niemożliwe, że TAKA okazja nie została wykorzystana, acy aktorzy!

podsumowując: tematyka absolutnie mi odpowiadała i czekałem na ten film długo, film sam w sobie jest dobry, i podoba mi się, ale już zawsze oglądając go będe myślał jaki on MÓGŁ być, a mógł być ARCYDZIEŁEM...

nie mogę tego znieść... film zewnętrznie jest ok, ale wewnętrznie jest słaby...