Film obejrzałam głównie ze względu na Clarka i się nie zawiodłam na niczym. Historia wspaniała, humor okraszony lekką ironią i drobnymi złośliwościami, widzimy Amerykę z lat 30, która nie jest jeszcze taka zepsuta ( przynajmniej tego nie widać). Główna aktorka niezwykle urocza, a Clarke... chyba nie muszę mówić. Jest świetny. Idealnie odegrał swoją rolę. Mamy wiele zabawnych sytuacji, nutę romantyzmu, humor, słodycz jak i sytuacje życiowe! To przepis na doskonałą komedię romantyczną. Niestety w dobie " wszędzie seks" nie kręci się już takich filmów. Takich ludzi nie ma, zmieniły się charaktery, poglądy, zapatrywania na świat... w tym filmie widzimy to czego już nie ma- niesamowitą lekkość, super humor bez zbędnych zboczonych tekstów i aluzji do cycków czy penisa. Jest to porostu klasyk, który powinien przypaść do gustu każdemu:) A przynajmniej temu, który w czasach kiepskich i płytkich żartów ma trochę ine spojrzenie świat, dowcipy i miłość. Polecam!