masakra, jaki dziwny, miałem wrażenie, że sami twórcy tego filmu chcieli stworzyć z jednego filmu wszystko, tzn.jest za duży przepych gatunkowy- mamy elementy filmu gangsterskiego (i tak powinno być!), co najbardziej widać, ale mamy jakby elementy gore, sztuczne elementy, dziwne tortury., które przeplatają się z jakimś nurtem psychologicznym głownego bohatera, z masohizmem, schizofrenią, która z kolei wieńczy się w dziwnym klimacie czarnej komedii. I po co ten przepych??? Za dużo tego jak na 2 godziny...