Tylko, że takich filmów, opartych na podobnym schemacie jest tysiące.

Ale jest klimat - to bardziej dramat niż film akcji, tym bardziej że zakończenie jest przygnębiające. Powtarzające się ciężkie niskie brzmienie - motyw przewodni- też pomaga. Bdb dobry , kreatywny dobór piosenek, utworów pod dana scenę. Nie wiem skąd tak niskie oceny gry aktorskiej. Powinny być najmniej na 7. Tracę już rozeznanie między ocena na filmwebie a tym jaki jest faktyczny potencjal filmów. Kiedyś wszystkie poniżej 6 byly słabe a teraz niektóre poniżej 5 mogą przyciągnąć uwagę.

"Dobre dialogi"? Raczej "nieudane monologi" rozpisane na wiele głosów. Scena na komisji zwolnień warunkowych to chyba jedna z najgorszych scen dialogowych jaką oglądałem w ostatnim dziesięcioleciu.

Frank Grillo jest moim zdaniem utalentowanym aktorem, ale sceny jakie musiał zagrać w tym filmie nie pozwoliły mu na pokazanie swoich uzdolnień. Zwłaszcza ta scena na początku, gdzie emuluje scenę Michaela Madsena z Reservoir Dogs.

Dla mnie film był niewiele lepszy od serii etiud aktorsko-operatorskich luźno powiązanych jakimiś niezbyt zdefiniowanymi wątkami dramatycznymi. Na początku nawet mi się film podobał, ale gdy zaczęli sięgać po tanie chwyty z telenowel to straciłem zainteresowanie. Np. nie wiedzą jak przejść z odmowy zwolnienia warunkowego do zgody na takie zwolnienie to jeden aktor dostaje kwestię: "Wiem, czego będą chcieli..." i myk, już w następnej scenie więźniarka jest na wolności.

Ale wybrane sceny akcji są nakręcone naprawdę rewelacyjnie, 9/10 .

Nie twierdzę, że wszystkie dialogi były równe, ale część była moim zdaniem na poziomie, pozwalającym wciągnąć się nieco w wątek i wyrobić jakąś opinię o postaciach czy zdarzeniach, zamiadt śledzić je tylko beznamiętnie. Oglądam na tyle dużo średnich i kiepskich sensacyjniaków, żeby docenić różnicę, nawet jeśli ta produkcja nie trzyma równego poziomu i ma wady.
Co do ostatniej sceny z więźniarką - zgoda, ja nie mam pomyslu, jak coś takiego można by załatwić i kto by się na to miał zgodzić :)

W sumie to masz rację; i przekonałeś mnie do tego aby podnieść ocenę z 3/10 do 5/10. Wśród sensacyjniaków to ten film jednak trzyma poziom przynajmniej średni. Niepotrzebnie próbowałem się skupić na wątkach psychologicznych.

Dzięki :) przywracasz mi wiarę w dyskusję o filmach.