Jak już opadnie fala zachwytu nad kolejnym po "Pokłosiu", pięknym w formie i odważnym w treści, arcydziełem o legendarnym "polskim antysemityzmie", zapraszam do zapoznania się z podstawowymi faktami dotyczącymi prokurator będącej wg. reżysera pierwowzorem postaci Wandy.
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/oskarzycielka-nie-przyznaje-sie-do-winy/dm72v
Takie ukazanie przez reżysera postaci wzorowanej na morderczyni sądowej Wolińskiej, bezkarnej do śmierci, przy jednoczesnym akcentowaniu mitycznych polskich win, wskazuje na zaangażowanie twórców filmu po stronie wrogów polskości.
Czy doczekamy się w końcu na filmy o polskich bohaterach jak np. rotmistrzu Pileckim?
filmu nie widziałem jeszcze, ale obawiam się, że możesz mieć racje. Jednak w tym kraju "artystów" często "nosi" i na swą pbronę mają słowo "inspiracja" lub "wzorowanie się". Tak więc postać moze mieć pewne cechy "oryginału". niemniej jednak, obawiam się, że możesz mieć rację...
O Pileckim był już zrealizowany spektakl telewizyjny pt: " Śmierć rotmistrza Pileckiego" z dobrą kreacją Roberta Probosza. A co do stawiania reżysera po stronie " wrogów polskości" skoro niektórzy Żydzi mieli mu za złe pokazanie ich w niekorzystnym świetle.
Przepraszam, jakie "takie ukazanie"? O co konkretnie ci chodzi? Rozwiń ten temat, proszę.
PS "W ciemności" to film o polskim bohaterze, jakby nie patrzeć.
Nie bardzo rozumiem zarzuty o tendencyjność filmu i złą wolę reżysera i jednocześnie scenarzystę filmu.
Pani prokurator poniosła zasłużoną karę. Wiem, że lepiej gdyby poniosła ją w majestacie prawa, ale jej czyn świadczy , że zrozumiała głęboko swoją winę.
Dom poprzednich użytkowników pozostał w dobrych rękach i wiadomo, że w tym przypadku nic się nie zmarnuje.
Oczywiście okoliczności śmierci Żydów budzą pewne kontrowersje, ale wiadomo jakby Polacy tego nie zrobili to Niemcy na pewno bardziej by się nad nimi znęcali.
A sama Ida to właściwie nie wiadomo, ale w pewnym sensie poznała co to polskość i chyba dobrze wybierze swoją przyszłość.
Wy tak na poważnie? Jak płaskie postrzeganie trzeba mieć, żeby nawet w tak dobrym dziele o naturze ludzkiej widzieć tylko (całkowicie urojoną w dodatku) barykadę z Polakami po jednej i Żydami po drugiej stronie?
Dzieło o naturze ludzkiej? To dlaczego nigdy nie powstają takie "dzieła", w których Żydzi pokazywani b byli w złym świetle? To przypadek? A może jest w tym jakiś cel? Np. ograbienie Polski na 65 miliardów dolarów przez przemysł holocaustu?
Helena Wolińska nigdy nie 'poniosła zasłużonej kary'. Zmarła śmiercią naturalną w Wielkiej Brytanii, dożywając 89 lat. Ma na swoich rękach krew wielu żołnierzy AK m.in. gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila". Nigdy również nie przyznała się do winy, kpiąc przy tym z prób ekstradycji.
Mimo wszystko bohaterka tego filmu jest wyraźnie wzorowana na Helenie Wolinskiej. Zdjęcia, montaż, gra aktorska w moim odczuciu są naprawdę dobre, ale uważam że takich ludzi nie powinno się 'wybielać'.
Jak "wyraźnie"? Jest Żydówką i jest prokuratorem, mniej więcej też wiek się zgadza. Coś jeszcze?
Sam Pawlikowski w wywiadach o tym wspominał. Na szybko znalazłam 'Druga bohaterka jest inspirowana postacią autentyczną. Blisko 30 lat temu, w Oxfordzie, spotkałam panią Helenę Wolińską-Brus. Sympatyczna, miła, ciepła starsza pani, dowcipna i ironiczna, świetnie opowiadała historie. Była bardzo ludzka. Kiedy dowiedziałem się, kim była w przeszłości, to nie mogłem kompletnie skojarzyć tej postaci, którą poznałem z marksistką-leninistką, fanatyczką, która bez skrupułów zabijała ludzi, wypełniając rozkazy swoich mocodawców.'
Czytałem ten wywiad... I właśnie mniej więcej o to mi chodzi: czym innym jest "inspirowanie", a czym innym "wyraźne wzorowanie". Wanda to nie Helena, Helena to nie Wanda... Bo też i jakie podobieństwa między nimi są, oprócz tych stricte podstawowych przecież, które wymieniłem?
Tak jak napisałeś 'Jest Żydówką i jest prokuratorem, mniej więcej też wiek się zgadza.', poza tym w filmie mówi również o tym że wysylala 'tak zwanych bohaterów na śmierć' i o tym że przez jakiś czas 'walczyła nie wiadomo o co'. MNIE mówienie 'inspirowalem się Heleną Wolinską' a następnie tworzenie takiej postaci bardzo razi. Choćby dlatego, że wiele osób nie wglebi się w jej prawdziwą historię tylko przyjmie tę ukazaną w filmie za prawdziwą.
Pod warunkiem, że owe wiele osób przeczyta najpierw ten wywiad... Generalnie nie rozumiem twego podejścia, mało to było w historii kina postaci fikcyjnych inspirowanych prawdziwymi? Od cholery było... I jeszcze jedno: to, że Wanda "Poszła walczyć, diabli wiedzą o co", to nie jest bynajmniej podobieństwo do Heleny, bo Helena do końca życia pozostała wierzącą komunistką i na pewno by tak nie powiedziała. A że "wysyłała bohaterów na śmierć"? Oczywiście, bo na tym praktycznie polegała praca prokuratora za czasów Stalina. Nie jest to więc żadne kolejne podobieństwo...
Pomyslalam raczej o jej działalności w AL/GL. Nie zrozumiemy się, myślę że nie warto dalej ciągnąć tego tematu. Pozdrawiam :)
Ale to nie przeszkadzało tej żydowskiej bestii złorzeczyć z Anglii na polski "antysemityzm"... O tak! Kochać mieliśmy jeszcze tę żydowską zbrodniarkę! Kochać na rękach ją nosić i ani słowem nie skrytykować, bo ona z narodu, który tyle przecierpiał...
No wzruszające! "Pani prokurator poniosła zasłużoną karę. Wiem, że lepiej, gdyby poniosła ją w majestacie prawa, ale jej czyn świadczy , że zrozumiała głęboko swoją winę" - ciekawe, czy byłbyś tak samo łaskawy dla "pani prokurator", gdyby tak "pani prokurator" zamordowała twojego ojca, by potem... "głęboko zrozumieć swoją winę" i w wygodach dożyć wieku 89 lat w bezpiecznej Anglii. Ale ja wiem, skąd tobie się rodzą w głowie takie brednie niestworzone. Jesteś tak przesiąknięty żydowską propagandą, że w końcu sam zaczynasz gadać jak i oni. Rzygać się chce, jak się takich głupio-mądrych lekkoduchów czyta!
Pilecki niczego wielkiego nie dokonał. Był odważny, był męczennikiem, przez wiele lat zapomniany - teraz z kolei jest promowany ponad miarę.
Cały czas pożądacie propagandy i co najmniej usprawiedliwienia dla swojego chłopskiego antysemityzmu - który chyba buduje wasza tożsamość jako "Polaków".
Istotnie, niczego nie dokonał. Był tylko odważny i był tylko męczennikiem. Ty, pandado, takich rzeczy dokonujesz kilku w przerwie na lunch.
bycie męczennikiem nie jest dokonaniem
Dokonaniem jest np. złamanie szyfru Enigmy, wyzwolenie obozu, wywalczenie 8-godzinnego dnia pracy itp.
Męczeństwo to nie samo cierpienie; to przyjęcie cierpienia dla celu, który męczennik uzna za godzien cierpienia np dobrowolne pójście do obozu z bardzo konkretnymi zadaniami (min raport o zagładzie Żydów). Pan to wszystko przecież wie. Cóż ja poradzę, ze Pilecki jest Panu obcy klasowo.
No i doszliśmy do dziwacznego fantazjowania. Nawet nie wiem jakiego pochodzenia był Pilecki.
Przyznaję jednak, że zbyt nonszalancko podszedłem do dokonań Pileckiego. Jednak myślę, że obecnie jest to postać modna, a gdyby nie został skazany na śmierć za stalinizmu (męczeństwo, którego wcale sobie nie życzył), do dziś byłby mało znany, a twarzy nie wycieraliby sobie nim antysemici.
Moda na Pileckiego nie umniejsza jego zasług Naprawdę :-)
Miło spotkać kogoś kto przyznaje się do błedu.
Fajgla Mindla (Helena Wolińska) za to wielkich rzeczy dokonała! Mordowała Polaków, a potem wymigiwała się od ekstradycji faktem, że była Żydówką... Tak jakby ten fakt robił z niej jakąś świętą krowę. To są właśnie Żydzi! Innych okradać, mordować, ale jak dostają pięknym za nadobne, to wtedy jest "aj waj" na cały świat, jęki, stęki, złorzeczenia i... holocaust, bo od holocaustu nie wolno im absolutnie nic powiedzieć.
"Legendarny" to on się stał, jak Gerhard Schroder oświadczył w 2000 roku, że Żydzi już od Niemców za holocaust już nic nie dostaną. Strumień kasy za darmo im się bardzo spodobał, a tu coś takiego? Więc huzia! na Polskę. A z tymi zachwytami to nie przesadzaj. Te "zachwyty" są sprokurowane przez menedżerów przemysłu Holocaustu, którzy chcą Polskę ograbić na 65 miliardów dolarów.
Możefilmu o Pileckim się doczekamy, ale na pewno nie "zachwyci, oszołomi i powali" on "Amerykańskiej" Akademii Filmowej spod Gwiazdy Dawida skoligaconej biznesowo z menedżerami przemysłu holocaustu.
Izrael Singer (ur. 1943) – były sekretarz generalny Światowego Kongresu Żydów w latach 2001–2007 :
" Więcej niż 3 mln Żydów zginęło w Polsce i Polacy nie będą spadkobiercami polskich Żydów. Nigdy na to nie zezwolimy. Będziemy nękać ich tak długo, dopóki Polska się znów nie pokryje lodem. Jeżeli Polska nie zaspokoi żydowskich żądań, będzie publicznie poniżana i atakowana na forum międzynarodowym. "
Słowa wypowiedziane w dniu 19 kwietnia 1996 r. na Światowym Kongresie Żydów. Pięć lat później człowiek ten został wybrany sekretarzem generalnym Światowego Kongresu Żydów.
Mam pytanie: jeśli gardzę tym antypolskim osobnikiem, który pluje jadem w mój kraj i naród to czy jest to już tzw. "antysemityzm" czy jeszcze nie? Jeśli tak to uważam tzw. "antysemityzm" za wielką zaletę i reakcja obronną, bo gdy ktoś pluje mi w twarz to nie mówię, że deszcz pada.
Ten cytat jest świetnym potwierdzeniem tego co kolega Robokopo napisał kilka postów wyżej.
Helena Wolińska-Brus, pierwotnie Fajga Mindla (później uciekła do Wielkiej Brytanii i nie poniosła żadnej kary podobnie jak inni żydowscy kaci - nigdy nie wyraziła skruchy), Emil Merz, Maria Gurowska (Zand), Beniamin Wajsblech, Anatol Fejgin, Roman Romkowski (Nasiek Grinszpan-Kikiel) czy wyjątkowy bydlak i sadysta Józef Różański (Józef Goldberg) oficer NKWD, który już przed wojną w 1937 uczestniczył we Wszechświatowym Kongresie Żydowskim (po wojnie znany z wyjątkowo brutalnych przesłuchań). Można jeszcze długo wymieniać...
Zapomniał pan o sadyście Jakubie Bermanie, odpowiedzialnym za powojenną bezpiekę i mordy na setkach Polaków.
Prawda aczkolwiek tych nazwisk jest tak wiele, że ciężko wszystkie wymienić.
Co najważniejsze - o nich filmy nie powstają, ale to zapewne "przypadek".
Maria Dąbrowska w zapiskach w swym dzienniku pisała pod datą 17 czerwca 1947 roku :
" UB, sądownictwo są całkowicie w ręku Żydów. W ciągu tych przeszło dwu lat ani jeden Żyd nie miał procesu politycznego. Żydzi osądzają i na kaźń wydają Polaków. "
Gen. Władysław Sikorski, Wódz Naczelny:
'' Dlaczego dotąd oficjalne koła żydowskie nie potępiły jawnej zdrady i innych zbrodni, jakich się wobec Polaków i polskich obywateli dopuszczali przez cały czas okupacji sowieckiej? ''
Norman Davies, historyk brytyjski:
'' Wśród kolaborantów, którzy przybyli, aby pomagać sowieckim siłom bezpieczeństwa w wywózce wielkiej liczby niewinnych mężczyzn, kobiet i dzieci na odległe zesłanie i przypuszczalne śmierć, była nieproporcjonalnie wielka liczba Żydów. Wśród kolaborantów i donosicieli, jak i personelu sowieckiej policji bezpieczeństwa w owym czasie był szokująco wysoki procent Żydów. ''
Gen. Stefan Rowecki "Grot", Dowódca Armii Krajowej:
'' Ujawniło się, że ogół żydowski we wszystkich miejscowościach, a już w szczególności na Wołyniu, Polesiu i Podlasiu po wkroczeniu bolszewików rzucił się z całą furią na urzędy polskie, urządzał masowe samosądy nad funkcjonariuszami Państwa Polskiego, działaczami polskimi, masowo wyłapując ich jako 'antysemitów' i oddając na łup przybranych w czerwone kokardy mętów społecznych. ''
Albo masowa współpraca Żydów z Sowietami po 17 września 1939 roku w wyłapywaniu polskich oficerów. O transparentach pisanych w języku żydowskim i rosyjskim wywieszanych przez nich nad głównymi drogami typu "Witamy Armię Czerwoną" nie wspomnę. Tak nam się odwdzięczali w krytycznym momencie naszej historii? Tutaj świadectwo jednego z żołnierzy polskich o tamtych wydarzeniach (od 1:44 na filmie). Nawiasem mówiąc świetny program o wrześniu 1939, który bardzo polecam:
http://youtu.be/u0ciPnfXhhI
Ciekawy może być sposób w jaki postrzegane były/są kanalie typu Wolińska, Morel, Brystiger itp. przez środowiska z Czerskiej czy Wiertniczej. Jako przykład opinia byłego redaktora GW, Michała Cichego o Helenie Łuczywo cyt: "Misja Heleny, która jest stuprocentową Żydówką, polegała zawsze na chronieniu polskich Żydów przed jakimkolwiek złym losem. Była komendantką ŻOB w latach 90. Nie można się dziwić, że ona ze swoim zapleczem kulturowym i genetycznym nie była specjalnie wrażliwa na to, że mordowano księży po 1981, czy że generał Fieldorf był ofiarą mordu sądowego, w którym brała udział sędzia Wolińska. Misją Łuczywo było ratowanie sędzi Wolińskiej i wszystkich, obojętnie jak zapisanych w historii Polaków żydowskiego pochodzenia przed jakimkolwiek nieszczęściem" ? Cały wywiad: http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/139087,wojna-pokolen-przy-uzyciu-c yngli.html
Btw: ciekawa koincydencja - promotorem pracy magisterskiej Heleny Łuczywo był Włodzimierz Brus (właściwie Beniamin Zylberberg), dwukrotny mąż ...Heleny Wolińskiej właśnie.