PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=139428}

Idiokracja

Idiocracy
5,9 35 669
ocen
5,9 10 1 35669
5,2 6
ocen krytyków
Idiokracja
powrót do forum filmu Idiokracja

biorąc pod uwagę, że za 50 lat dzisiejsi 10 latkowie będą już dziadkami wszystko jest możliwe. Czy to takie trudne wyobrazić sobie wnuka dzisiejszego 10 latka albo potomka :P zakapturzonego, wyjukenddensowanego, zmanieryzowanego słowem i gestem dzisiejszego gimnazjalisty ? :-) Myślę że nie. Skoro już dzisiaj bywa żałośnie w autobusie, w kinie, w teatrze czy po prostu na ulicy to dlaczego miałoby być lepiej za 50 lat ?
Zgadzam się. Ten film może być proroczy :-) Szkoda tylko, że nastąpi to dużo wcześniej niż wszystkim się wydaje.

ocenił(a) film na 3
paniczBartosz

Jest to wielkie uproszczenie. Młodzi uczą się teraz inaczej, mniej pamięciowo. Nowoczesna nauka jest raczej intuicyjna, bardziej praktyczna. Wydaje mi się, że jest to bardziej efektywne niż wkuwanie na pamięć.
Faktem jest, że mało ludzi czyta książki. Ale dotyczy to także osób starszych, którzy wolą zasiedzieć się przed tv. Młodzi wybierają internet. Po prostu znak czasu.
Ale jak ktoś chce widzieć tylko zakapturzonych gimnazjalistów, to tak ich zobaczy. A ja jestem pewien, że wielu z nich wyrośnie na mądrych, pozytywnych ludzi.
A procent kretynów/kretynek był, jest i będzie w przyszłości taki sam.

ocenił(a) film na 7
piotrowy

Aż tak źle może nie będzie, choć jak patrzę na dzieci neo i coraz bardziej namolne i idiotyczne reklamy, wszechobecną komercję, to widać pewne podobieństwa. Programy niewiele mądrzejsze od ,,Auć! Jaja" już dziś są coraz częściej widoczne w telewizji. Moim zdaniem film był bardzo dobry i w paru miejscach mocno mnie rozśmieszył - najbardziej w scenie robienia tatuażu, ucieczki z więzienia i ,,rehabilitacji". Jedyny zarzut, jaki bym tu postawił, to że niektórzy wyglądali zbyt ,,mądrze" jak na idiotów :D Prezydent i adwokat rzeczywiście wyglądali na idiotów, ale niektórzy mieli wygląd trochę bardziej inteligentnych. Społeczeństwo Ameryki powinno być też pełne grubasów, to by dopełniło apokaliptyczny obraz Ameryki przyszłości. Ciekawe, że w całym świecie wypełnionym idiotami mieli takie sprawne systemy ścigania zbiegłych przestępców, odczytujące tatuaż, ciekawe, kto dbał o to, żeby to wszystko działało. Film może być pewną przestrogą, lecz ja i tak tego nie dożyję :D

kamiledi15

Moim zdaniem będzie aż tak źle. Pamiętacie zdanie z filmu "ewolucja przestała nagradzać za inteligencję" To już mamy. Tyle, że to biurokracja przestaje nagradzać za inteligencję. Jest, co raz więcej ludzi, którzy muszą udawać głupszych żeby funkcjonować w ramach, które stworzyli głupsi od nich. Ludzie ci nie protestują, myślą- po co, jakoś będzie za chwilę będę w sowim bezpiecznym domu z dala od tych idiotów. Tym czasem nie jest tak, bo w domu odreagowuję i zatruwam spokój rodziny zaprowadzając zniszczenie w młodych psychikach własnych dzieci. To bardzo powolny proces myślę jednak, że zajmie zdecydowanie mniej niż 500 lat. Zobaczcie gdzie powstają przełomowe odkrycia, nie w wielkich korporacjach, ale w małych firmach gdzie jest miejsce na swobodę działania, indywidualizm. Co się dzieje z człowiekiem, który nie może być sobą, od którego żąda się bezwzględnego podporządkowania? Musi szukać ujścia dla swoich frustracji. Rozwój duchowy (cel naszego bytu) jest zastopowany, człowiek idiocieje i rozładowuje się poprzez durnotę. Energia ludzi pójdzie w durnotę, a odpowiednie programy medialne będą stymulowały poziom idiocenia Ludzie roku 2505 są produktem polityki sukcesywnego odbierania wolności poprzez biurokratyzowanie i perfekcyjną kontrolę. Ich durne zachowanie to forma nieświadomego protestu to już nawet nie wymysł na potrzeby komedii. Pytanie skąd w filmie tak doskonale funkcjonujący kontroling. To także już się dzieje (ludzie stworzyli to zanim zidiocieli) na polecenie a raczej systematyczne ukierunkowywanie przez tych, którzy pragną przejąć kontrolę nad światem. Dzisiaj są to słynne rodziny bankierów Rokefeleriwie i inni (film Prawda II). Ci ludzie dążą do tego, aby każdy człowiek miał nie tatuaż, a czip zasilany ludzkim biopolem. Potem wystarczy rozstawić nadajniki i wiemy, kto brał udział w manifestacji, kto siedzi przed komputerem i sabotuje, kto co kupił/sprzedał, gdzie ktoś aktualnie jest i z kim, słowem wszystko. Biurokrację i kontrolę będziemy wiec mieć nie tylko w pracy (być może celowo reżyser nie użył w filmie czipów żeby nie budzić skojarzeń, albo zwyczajnie chciał lepszego efektu wizualnego). Czipy zapewnią doskonałą kontrolę, bo ingerować będzie można we wszystko zależnie od fantazji posiadaczy systemu kontroli, świat będzie niemalże grą komputerową. Grupa ludzi zablokuje rozwój ludzkości niczym kontrolujący rodzic rozwój dziecka. Zastanawia mienie jedno? Czy kasta, która bedzie/jest sprawcą tego co mamy w filmowym 2505 roku też zidiociała czy nadal sprawnie pociąga za sznurki już nie przy pomocy pieniędzy, a elektroniki? Biorąc pod uwagę stan gospodarki w 2505 autorzy takiego biegu wydarzeń też zidiocieli, co jest normalną konsekwencją izolowania się.

ocenił(a) film na 3
gdyniarz

Nie wierzę w tak szczwanie i misternie skonstruowany spisek. Większość zmian jest raczej efektem ewoluowania grup, społeczeństw, a na to ma wpływ ogromna ilość czynników.
Ale gdybyśmy nawet - hipotetycznie - przyjęli teorię, którą opisałeś to historia pokazuje, że mnóstwo wspaniałych indywidualności, postaci rodzi się i rozwija pod skrzydłami rządów totalitarnych, wojen i innych zawieruch. Także w takich wydawać by się mogło niesprzyjających okolicznościach, mają erupcję olbrzymie talenty duchowe, wspaniałe wartości. Więc
można by się pokusić o tezę, że taki totalitarny, ogólnoświatowy, biurokratyczny spisek chcący zawłaszczyć przestrzeń prywatną każdego człowieka spowodowałby odwrotny skutek - rozbudziłby piękne ideały, wyniósłby na piedestał mądrych ludzi, a poczucie godności wolności stałoby się najwyższym celem.
Nie zgadzam się też z myślą że biurokracja szerzy się i zabija indywidualność. Spójrzmy chociażby na wszystkie kraje dobrze prosperujące, gdzie biurokracją jest na wysokim poziomie. Ludzie tam mają duży udział w kulturze, są bardzo dojrzałymi i świadomymi społeczeństwami. A postęp cywilizacyjny wymaga tam w pracy mnóstwo inwencji, wyobraźni, twórczości i wolności myślenia. Nie każda praca polega na "podbijaniu pieczątek", a tak też jest potrzebna w nowoczesnym społeczeństwie.
Podtrzymuję więc słowa, że procent kretynów/kretynek był, jest i będzie w przyszłości taki sam. A zmieniać się będą umiejętności.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
gdyniarz

Jedno pytanie: "Rozwój duchowy (cel naszego bytu)" a cóż to za potworek i skąd to to się wzięło?!

ocenił(a) film na 3
kamiledi15

To ułatwianie sobie życie zmienia nasze umiejętności. Np. kto teraz pamięta numery telefonów, kiedy wszystkie mamy zapisane w telefonie itd. To nie powoduje że ludzie stają się głupsi, ale przesuwa poziom umiejętności w inne rejony.
Czy to źle? Niekoniecznie. Po co naukowiec ma pamiętać wzory, definicję - ważne żeby je rozumiał, umiał je zastosować. To duże uproszczenie, ale chodzi o to, że inaczej rozumiana mądrość nie musi oznaczać końca, tudzież skretynienia cywilizacji.
Choć potrafię dostrzec pewne procesy, które nie są dobre. Chociażby wspomniany wcześniej spadek czytelnictwa - jest duży i wciąż postępujący. Do tego ludzie wolą czytać krótkie informacje w sieci niż porządne artykuły w gazetach. A jak już sięgają po jakieś, to wybierają te pokroju tabloidów itd.
Mimo to, uważam, że film jest zbyt dużym uproszczeniem dla tak skomplikowanej materii, jaką jest ewolucja społeczeństwa i dla mnie film pozostaje jednak głupawą komedią.

piotrowy

Przeczysz samemu sobie. Jesli naukowiec nie pamieta wzorow to jak ma je stosowac? To tak duze uproszczenie, ze sam pewnie nie potrafisz wyjasnic ogolnych zasad dzialania tego "nowego" naukowca. Nie zapamietuja waznych informacji to co zapamietuja w zamian? Wiesz ze powaznym tematem wspolczesnych polakow w srednim wieku sa losy bohaterow marnych seriali? Jakie sa te nowe umiejetnosci oprocz umiejetnosci lawirowania wsrod coraz to glupszych norm spolecznych i przepisow?
Cala twoja opowiesc o "nowych" umiejetnosciach przypomina mi ksiazke o wielopokoleniowej wyprawie, ktorej czlonkowie degeneruja z pokolenia na pokolenie az przemieniaja sie w bande dzikusow w ktorej prym wiedzie najsilniejszy, a nowa umiejetnoscia jest polowanie na starsze osobniki w celu ograniczenia populacji. Rozumiesz, zyja w mocno ograniczonym srodowisku, hehehe.

ocenił(a) film na 3
El_Draque

Nie przeczę. Odpowiedź tkwi w zdaniu: "Po co naukowiec ma pamiętać wzory, definicję - ważne żeby je rozumiał, umiał je zastosować." Wie, że takowy istnieje, wie jak go zastosować i - uwierz mi na słowo - odnalezienie tego wzoru w książce, sieci itd nie jest tak dużym problemem. A być może w zamian zapamiętanego wzoru potrafi napisać skomplikowany program. To oczywiście nadal uproszczenie.
A taka myśl, że "poważnym tematem współczesnych polaków są losy bohaterów marnych seriali" to ładna i głęboka myśl, ale dotyczy tylko części społeczeństwa w średnim wieku i po prostu wpisuje się w charakterystyczną mentalność Polaków do narzekania na innych.

ocenił(a) film na 8
paniczBartosz

Idiokracja za 500 lat ? A może za 50 ? Absolutnie się z tym nie zgadzam. Idiokracja to kwestia kilku lat, a w niektórych aspektach tereźniejszości.
Ostatnio głośno było na temat billboardu: "Zimo wypier...j". Od razu przyszła mi na myśl scena z Idiokracji, w której główny bohater spaceruje po ulicach miasta i widzi reklamę: "Jeśli nie palisz Tarletonów to spier....j". :)

ocenił(a) film na 8
Rastan

kolejny przykład ogłupiania:
http://www.youtube.com/watch?v=4H1jKXLJY7o

to się dzieje naprawdę ! :)

ocenił(a) film na 8
Rastan

http://niezalezna.pl/23091-kompromitacja-joanny-muchy

od razu przypomnieli mi się "ministrowie" z Idiokracji. :)
świetnie ! tak trzymać.

ocenił(a) film na 3
Rastan

Tak sobie można mnożyć przykłady różnych głupstw, ale na pewno nie są argumentem za zidioceniem społeczeństwa.
Bo równie dobrze można pokazać druga stronę medalu.
http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,11133650,Udalo_sie__Pierwszy_pols ki_satelita_PW_Sat_w_drodze.html

ocenił(a) film na 8
piotrowy

Właśnie chodzi o to, że są ! Społeczeństwo ma być głupie, słabo-wykształcone. Stadem takiego bydła łatwiej jest zarządzać. Wciskać im kit z ekranów telewizorów, z różnych głupkowatych programów, reklam (weź kredyt z banku, weź tabletkę itp.).
Nie bardzo rozumiem co ma tutaj do rzeczy przykład satelity. To dotyczy wąskiego grona osób (naukowców), a nie całego społeczeństwa. Pomijam tutaj już poziom szkolnictwa, ponieważ już od kilku lat obserwuje znaczny spadek poziomu nauczania.
W "Idiokracji" było to bardzo dosadnie przedstawione. Była tam taka scena, jak główny bohater i Frito rozmawiają w super-markecie. Frito stwierdza, że zna to miejsce na pamięć ponieważ studiował tutaj (!!!). Główny bohater pyta się z niedowierzaniem: "Studiowałeś w super-markecie ?". Na to Frito odpowiada: "Tak.", a później wyjaśnia, że sam nie wie jak to się stało, ale jego ojciec uruchomił jakieś kontakty żeby on się tam dostał.
Idealne skwitowanie poziomu dzisiejszego szkolnictwa !

ocenił(a) film na 3
Rastan

Podanie przykładu satelity pokazuje, że dużo zależy od dobierania argumentów. Pokazujesz tylko jedną stronę medalu - potwierdzającą tezy o skretynieniu społeczeństwa. A ja dla równowagi pokazałem argument na to, że tak nie jest.
Pokazałeś wpadkę Joanny Muchy - a dla równowagi można napisać o tym, że jest doktorem nauk ekonomicznych. Chodzi mi o to, że przypadkowo dobrane głupstwa nie są argumentem przemawiającym za ogólnym i powszechnym kretynizmem.

Jeszcze jedno mnie w tej całej rozmowie dziwi. Narzekanie na zidiocenie społeczeństwa. A społeczeństwo to my: Ty, ja, inni forumowicze, Joanna Mucha itd. Nie uważam się za kretyna (ani też za takowych nie uważam dyskutantów). Więc gdzie są ci wszyscy idioci?

ocenił(a) film na 8
piotrowy

To nie chodzi o przypadkowe głupstwa. Nie trzeba być geniuszem, żeby zauważać degenerację rasy ludzkiej pod względem inteligencji. I czy Ci się to podoba, czy nie, tak faktycznie jest.
Oczywiście, że społeczeństwo to my. Ja, Ty czy inni forumowicze. Moje argumenty nie dotyczą jednak wszystkich ludzi, tylko pewnej - coraz to bardziej powiększającej się grupy. Ja mam tego świadomość, widzę, że Ty również i jest to bardzo dobre. To jest oczywiste, że nie uważasz się za kretyna. Osobiście nie znam osób, które by się uważały za tego typu osobę. Chyba nawet bohaterowie Idiokracji tak o sobie nie sądzili. :)

ocenił(a) film na 8
Rastan

Wielka lawina śmieci już w Polsce: :-)
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/lodz/lodz-zasypuja-gory-smieci-i-nie-ma-ich -kto-posprza,1,5383809,wiadomosc.html

ocenił(a) film na 8
Rastan

http://wolnosc24.pl/2017/07/11/rosnie-pokolenie-magistrow-idiotow-uniwersytet-ap eluje-nie-wysylajcie-nam-zdjec-ze-snapchata/

"A jeśli nie macie drugiego imienia, w polu ‚drugie imię’ w IRK nie piszcie ‚nie mam’. No chyba, że chcecie mieć na legitymacji ‚Anna nie mam Kowalska'".

Od razu przypomniał mi się "Pewien Nie". :)

paniczBartosz

Były robione badania, na podstawie których stwierdzono, że akurat IQ się zwiększa u rodzących się teraz dzieci. Może tego nie widać, sama się dziwię, ale w sumie IQ nie musi się łączyć z mądrością i zaradnością.

ocenił(a) film na 6
eithel_

wiesz, o ile bycie przystojnym nie wiaze sie z byciem przystojnym, a z pieniedzmi i pozycja, tak chyba jednak IQ wiaze sie z madroscia.

ale zgadzam się, z tym ze u rodzacych sie dzieci (tych urodzonych tez) nie widac IQ. tzn pewnie jest cos widac, ale nie jestem na tyle spostrzegawczy.

ocenił(a) film na 8
paniczBartosz

Prawda jest taka, że to ci co światem rządzą chcą ogłupić resztę. I jak na razie skutecznie im się to udaje.

paniczBartosz

Chodziło mi o to, że badają już te kilkuletnie dzieciaki i u coraz młodszych średnia IQ się powoli zwiększa.

użytkownik usunięty
eithel_

chyba ci odbiło, albo robiono te badania tylko w przedszkolu dla dzieci warszawskiej inteligencji (w tzw. dobrych rodzinach dzieci mają dziś skrócone dzieciństwo i są od małego uczone różnych wymyślnych dziedzin, więc mierzalne IQ im trochę szybciej wzrasta, co wcale nie znaczy że w wieku dorosłym będzie rzeczywiście wyższe)

- w masie Europejczyków jest dokładnie odwrotnie, rozmnażają się głównie głupi i islamscy imigranci, postępowa inteligencja prawie już nie ma dzieci, albo jedno na rodzinę plus wzrastająca liczby singli (a do zapewnienia tylko prostego przeżycia danej grupy potrzeba średnio 2,14 dzieciaka na KAŻDĄ parę)

paniczBartosz

W tym filmie jest wiele przenośni więc nie ma sensu rozpatrywać czy będzie tak za 500 czy 50 lat bo większość z tego co tam pokazano mamy już dzisiaj choć nie w identycznej formie.
Najgłupsze programy rozrywkowe cieszą się największą oglądalnością, najgłupsze filmy zarabiają najwięcej pieniędzy, ludzie podejmują idiotycznych wyborów przy wyborach politycznych, społeczeństwo jest niekreatywne, ludzie spędzają całe swoje życie na pracy i oglądaniu tv itd. itp.

ocenił(a) film na 8
fenio_px

Kapitalny film - i śmieszny i straszny. Ta rzeczywistość już jest wokół nas. Leonardo da Vinci rysował, malował, budował, leczył, tworzył koncepcję maszyn latających itp. itd. słowem - człowiek renesansu. Ogarniał umysłem całą wiedzę ówczesnej ludzkości i w wielu dziedzinach istotnie ją poszerzył. Średni przeciętny europejski magnat - umiał prowadzić interesy, zarządzał biznesem często istotnie większym i bardziej skomplikowanym niż dzisiejsze do tego znał się na sztuce, często sam coś pisał albo malował, z reguły grał na jakimś instrumencie i na ogół biegle znał przynajmniej jeden - dwa obce języki. Przedpierwszowojenny maturzysta na większość pytań swoich dzieci umiał odpowiedzieć - bez sięgania do encyklopedii. Miał maturę, więc znał polski - ojczysty, biegle rosyjski - urzędowy, dobrze - niemiecki, przyzwoicie francuski, trochę grekę i łacinę, do tego geografię polski i świata, geologię, astronomię, chemię, fizykę, do tego historię starożytną, historię filozofii, logikę i parę innych dziedzin. Przy czym wiedza encyklopedyczna nie przeszkadzała mu twórczo rozwiązywać problemy. Dzisiaj zamiast czytać - oglądamy sporo reklam - chcąc nie chcąc przyswajamy sporą wiedzę o łupieżu, smartfonie i wiemy, co potrafi mój proszek. Do tego nie umiemy być aktywni - trudno nam idzie skupienie się na czymś co nie szumi i nie grzmi - generalnie przemocą nie wdziera się w naszą uwagę. Dotyczy to każdego sterowanego przekazu. Ile my rozumiemy z otaczającego nas świata? Kto wie, które zioło jest od czego, co jest zdrowe a co nie? kto umie sam zbudować np. ul? który dzieciak sensownie opowie historię Polski? bez dat, byle logicznie - oni umieją tylko grać w testowe zgadywanki, żadnego szkieletu wiedzy tam nie ma; albo kto z nas rozumie mechanizmy gospodarcze? zasady kryzysu/wzrostu ekonomicznego w dobie wirtualnego pieniądza? Zaręczam, że połowa ekonomistów też g.. wie :) wystarczy posprawdzać ich prognozy. Wiedzy praktycznej nie mamy prawie żadnej - który z naszych dzieciaków rozpali sam ognisko z mokrych gałęzi? dajmy mu zapałki - na miękko, bez lupy i słońca. Kto wie, której wody w lesie można się napić a której nie? A może Poweradki? Który dzieciak wie, jak rośnie makaron? i czym się go podlewa - poweradką? Samochody już potrafią jeździć wg kabla w jezdni - można za kierownicą robić makijaż. Dlaczego mają się nie spieprzyć z estakady jak coś się zepsuje? A totalna inwigilacja - słynne tatuaże? mamy je już - póki co schowane w kartach bankomatowych albo w telefonach. Moja komórka za darmo umie wyśledzić moje dziecko. Poziom idiokracji już mamy tylko jeszcze o tym nie wiemy. Ale za dwa pokolenia, jak wymrą ostatni "born free" ...

Zachęcam gorąco do obejrzenia i gorzkawej refleksji.

ocenił(a) film na 7
jm1964

100 % ma Pan racji. Co do filmu pomysł świetny wykonanie gorsze, ale zachęcam do obejrzenia.

jm1964

'' jak rośnie makaron?'' przejęzyczenie?

ocenił(a) film na 8
ocenił(a) film na 4
paniczBartosz

Obawiam się że już w krajach zachodnich wzgledny spokój ekonomiczny i militarny już doprowadził do demoralizacj umysłowej nowe pokolenie. W USA nawet na poczcie urzędniczka pyta się w jakim stanie leży Londyn. Są miliony osób które nie przeczytały w życiu ani jednej książki. Całe ich życie to fasfood i TV. Ludzie nie potrafią liczyć, czytać ich rozrywką jest youtube a filmy o kopaniu kogoś w jaja lub rozbijaniu sobie łba mają największą popularność. Słyszałem że Angielki nie wiedzą ile minut jest w godzinie, jakie miasto jest stolicą Wielkiej Brytanii. To już się dzieje.

ocenił(a) film na 4
Aldon

Lekarze w Anglii wypisują na wszystko paracetamol a choroby szukają wg objawów w książkach medycznych przy pacjeńcie. Prawie jak w tym filmie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones