PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=696433}

Iluzja 2

Now You See Me 2
6,8 168 803
oceny
6,8 10 1 168803
4,8 11
ocen krytyków
Iluzja 2
powrót do forum filmu Iluzja 2

Iluzja Incepcji

ocenił(a) film na 3

Zacznę od pozytywów:
- baaardzo fajne sceny niektórych tricków, scena z przekazywaniem karty z chipem: wyśmienita!
- Harry Potter ma jednak szanse przestać być tylko Harrym Potterem :-)

I jeżeli chodzi o mnie, to trudzę się z wyszukaniem innych pozytywów. A więc negatywy (uprzedzam, że bardzo subiektywne):
- IMHO za bardzo zamotany, od połowy filmu straciłem wątek kto i gdzie. Ktoś chce chipa, ktoś go komuś kradnie, orginał trafia do kogoś, ale jest kopia, orginał okazuje się kopią, potem kopia kopią, ale jednak kopia jest orginałem a w ogóle to orginału nie ma. Może przy kolejnym obejrzeniu ma to sens, ale śledzenie jest męczące
- za bardzo zagmatwane postacie. A mści się na B, C zmusza D, D kradnie E, kradzieży pilnuje F, ale F to najpierw wróg D, ale w sumie przyjaciel i jest kumplem B, który jest wrogiem A, ale tylko na niby bo jest przyjacielem - czekałem tylko chwili kiedy A okaże się kobietą i jednocześnie własną matką i córką-bliżniaczką. Wróg jest przyjacielem, ale na niby, bo naprawdę jest wrogiem, ale tylko dla przykrywki, bo jest przyjacielem ale przez 30 lat był wrogiem przyjaciela, ale dlatego że chce być przyjacielem.
- "tak, też przeżyłem mocno jego śmierć, ale zamiast o tym powiedzieć skrywałem uczucie przez 30 lat, dałem się zapakować do pudła i w ogóle wymyśliłem tę w pip misterną intrygę, bo wiesz, nie było jak się przyznać że mi smutno". "Co, nie było jak???", "No, a przy okazji przez te dziesiątki lat zostałeś dobrym iluzjonistą!" Hę? Niczym scena w "głupi i głupszy 2", gdzie facet chodził w pampersach przez 25 lat by na koniec powiedzieć "its a prank, brooo"...
- mizerne iluzje. Wielcy Jeźdźcy, a ograniczają się do tricków karcianych albo wyciąganiem ptaka z rozporków?
- iluzje grubymi nićmi szyte. Deszcz stroboskopowy (naprawdę nikt się nie zorientował że moknie w "stojącym" deszczu? A jak nawet iluzja nie daje rady, to wiadomo że hipnozą da się załatwić resztę. Jak mówiłem wcześniej fajna scena kradzieży chipa, ale zamiast wymyślnych "kombinacji alpejskich" wystarczyło kartę raz wsunąć np do krawata i po sprawie, a przy bramce jednym ruchem przerzucić albo górą albo bokiem. No, ale wtedy byłoby nudno, prawda?
- zawodowi iluizjoniści najwyższej klasy i dali się wszyscy w jednym momencie w kilka sekund zahipnotyzować? Serio-serio?
- "procesor umożliwiający włamanie się do każdego komputera". Taaaaa, jassne. Pewnie jeszcze sendmailem przez emacsa.
- mierny motyw zemsty: "to są ci którzy czyhają na waszą prywatność". Miliony użytkowników Androida już dziś zgodnym chórem mówią "i co z tego, wszyscy mają to w pupie"?

Brakowało tej magii, którą zastąpiono bijatykami i tanią sensacją. Zabrakło fajnej fabuły, bo twisty co 10 minut są fajne przez pierwsze trzy kwadranse. Zabrakło ciekawej i intrygującej linii filmu, zamienionej na wielopoziomową i wielowątkową intrygę, a końcowe "tadam!!" można skwitować "eee...aha...fajnie". Brak bohaterów z którymi można się identyfikować - zamiast charatkernych postaci płaskie role "egoistyczny i sfrustrowany samozwańczy przywódca", "rezolutna dziewczyna", "znudzony milioner", "zwariowany brat", "szefowa-żółtodziób" a współpracownik to głupi bufon. Zabrakło jakichś stereotypów? Tak, zgrzybiała chińska babcia z przydrożnego sklepiku to oczywiście Tajemnicza Strażniczka Tajemnicy :-)

Film-wydmuszka, który pod iluzją dobrego kina serwuje odgrzewany kotlet. W dodatku pusty w środku :-)

ocenił(a) film na 3
zmechu

Zgadzam się w 100% .

ocenił(a) film na 7
Blahzay18

Dużo prawdy w tym co piszesz.

ocenił(a) film na 4
klaudi366

Niestety, nawet "Magic Mike" nakręcony tylko po to, by pokazać gołą klatę McConaughey' a i pośladki Tatuma, w porównaniu z tym filmem miał sensowną fabułę i inteligentne dialogi.

ocenił(a) film na 8
Katariina88

Eeee jezeli dla kogos fabula w tak lekkim i prostym filmie jest zagmatwana i zbyt trudna polecam polskie komedie romantyczne. Film dostarcza rozrywke i to wystarczy w zupelnosci

ocenił(a) film na 3
Barmann11

Jeżeli oglądanie takiego gniota dostarcza ci rozrywki, to polecam polskie komedie romantyczne.

ocenił(a) film na 4
Skowi13

Ten film był na prawdę słaby...nie wiem skąd ocena 7.

ocenił(a) film na 6
zmechu

Na ekranie dużo sztuczek i mało magii. Dorzuciłbym do kotła:
-ci co wypychali ich z samolotu na końcu naprawdę się nie zorientowali że to wszystko to ściema i są w zaaranżowanym hangarze?
-Morgan Freeman działał jakby nie było na dwa fronty, na końcu okazuje się wspaniały i zajebisty, a przecież o mały włos zabiłby tego Dylana Shrika w sejfie pod wodą
-gdzie się podziała jego francuska narzeczona grana przez Melanie Laurent z jedynki? Scenarzysci nie odrobili lekcji?
-scena z motocyklami tak zjechana przez szybki montaż i rozmazanie ekranu że koniec końców nie wiadomo o co w niej chodziło, kto kogo złapał, kto się wywrócił itp.

ocenił(a) film na 3
Marcellomar

Akurat samolot to dosyć łatwa sztuczka, ja YT jest (był) filmik tego typu, pasażer dał się wkręcić. Inna sprawa, że zawodowcy powinni się szybko zorientować, bo chyba nie jest trudno zorientować się, że ich prywatny samolot zachowuje się nieco inaczej (drgania, dźwięk silników itp).
Padło nawet sformułowanie że Jeźdźcy mają awaryjny plan do awaryjnych planów. A w praktyce okazuje się (scena na konferencji i np. scena z motorami) że wykładają się na pierwszym problemie. Znaczy co, w razie wpadki uciekają na motorach, ale "zapomnieli" że jeden z nich na motorze nie umie jeździć? I to ma być ten plan??
Z tym sejfem to w ogóle porażka. Gdybym ja planował zemstę w tym stylu to wymyśliłbym jakąś niesłychanie finezyjną torturę. A tu gościa wrzucili do wody i nawet nie sprawdzili czy utonął. I to w dodatku iluzjonistę z fachowym wyposażeniem...
Wisienką na torcie byłby fakt, że jednak Lionel Shrike żyje, jego śmierć była ukartowana (pal licho uczucia dziecka), bo przewidział że za kilkadziesiąt lat ktoś się będzie na kimś mścił i on tym będzie sterował jako Oko. How fun :-)

zmechu

przecież na motorach specjalnie dali się złapać, to prowadziło to wbicia się nie w ten samolot :)

ocenił(a) film na 7
zmechu

Kiedy było powiedziane lub pokazane ze jego ojciec zyje tego komisarza

ocenił(a) film na 3
piotrsikorski

Oj, chyba nie. Komisarz pod koniec płakał nad zdjęciem ojca, a Freeman go przepraszał że nie powiedział o współpracy. I było też coś że "wypadki się zdarzają" itp. Jak dla mnie jego ojciec zginął w tej skrzyni.

ocenił(a) film na 7
zmechu

Tak zginą a co do tego, że postać grana przez Freemana dała nie omal zabić Dylana Shrike to po to dostać od Oka (tego Chińczyka konkretnie) zegarek, który miał mu umożliwić wydostanie się z sejfu tyle, że mało brakowało a by się utopił

zmechu

W pierwszym filmie jest wprost powiedziane, że nie znaleziono ciała Lionela Shrike'a, a w drugim podczas tych retrospekcji, sam Lionel mówi do swojego syna tuż przed tą sztuczką "zawsze mam plan B" (czy jakoś tak). Cały film czekałem, aż pokażą, że Lionel Shrike jednak żyje i się nie doczekałem

ocenił(a) film na 7
piotrsikorski

"Wisienką na torcie BYŁBY FAKT, że jednak Lionel Shrike żyje,".
Brak znaku zapytania w Twoim poście spowodował, ze Twój poprzednik "zmechu" inaczej zrozumiał Twoją odpowiedź. Taki drobny znaczek a dwie różne wiadomości.:)
Precyzja w komunikacji..
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 1
zmechu

Cały film czekałam na zmartwychwstanie Lajonela, a tu taki peszek xd

ocenił(a) film na 4
jocisko

ja tez i myslalem,ze zamienia blizniakow rolami podczas tego całego tricku.

ocenił(a) film na 4
zmechu

Hej takie samiuśkie wrażenia miałem, i to przez cały seans. najbardziej mi się ta końcówka z modą na sukces kojarzyła.No wiesz tam gdzie się okazuje że zaginiony przed laty brat miał amnezje ale gdy się w końcu znajduje to okazuje się siostrą swojej matki, a jego tatuś jest jego ciotecznym wujem

ocenił(a) film na 5
zmechu

Czy ja wiem, czy tak łatwo sfingować start samolotu? Rozumiem, że może udałoby się wkręcić kogoś, kto leci po raz pierwszy w życiu, ale jak już raz leciałeś, to nie da się pomylić uczucia przyśpieszenia z niczym innym

ocenił(a) film na 3
aaddaas_ja

Stosunkowo prosto. Jakbyś jeszcze miał na głowie ważniejsze rzeczy, pewność że wszystko jest OK - to jest to możliwe.

Ale w realnych warunkach pokazanych w filmie - wątpię :-) Nie sądzę aby stare wygi, które pół życia spędziły w prywatnych odrzutowcach nawet podświadomie czegoś by nie podejrzewały. Jak w samochodzie - gdyby widziało się krajobraz za oknem ale nie czułoby się delikatnych szarpnięć, siły odśrodkowej, hamowania to od razu wiadomo że coś jest nie tak. Więc rzeczywiście - jest to grubymi nićmi szyte.

Nie pamiętam też szczegółów, ale cała obsługa samolotu była też podstawiona. Też się nie zorientowali że nie ma ani jednej znanej stewardessy? Tak, wiem, Jeźdźcy wykorzystali element pośpiechu i ładnie ukryli "podstawkę", ale, hmmm... no tak, grubymi nićmi szyte :-)

użytkownik usunięty
zmechu

Spokojnie. To będzie w 3 części. Choć, mówiąc prawdę też myślałem, że w tej okaże się, że żyje.

ocenił(a) film na 7
Marcellomar

Ten samolot mnie też bardzo intryguje. Pasażerów jestem jeszcze w stanie zrozumieć że się nie zorientowali ale jakim cudem piloci. Jak oni wystartowali bez pasa startowego i ciekawi mnie co pokazywał wysokościomierz i radar.

tiktak10

Proste. Pilotów tam nie było :) Tak jak wskoczyli nie w tą rurę gdy wylądowali w makao, tak wykorzystali tem sam patent i pod osłoną nocy gdy staruszek z Mabrym się spieszyli żeby ich nikt nie poznał wbili się z załogą nie w ten samolot, tylko podstawiony przez jeźdźców. Wyciągnik, dmuchawy, zraszacze zrobiły swoje i ciemność i banda osiłków wyrzucająca ich z samolotu w ogóle się nie zorientowała :) Bo wiało, deszcz, przeciąg itd.

ocenił(a) film na 4
Marcellomar

Epilog z Freemanem jest naprawdę idiotyczny.

ocenił(a) film na 1
Marcellomar

No co z narzeczoną? ;)

zmechu

Zgadzam się, że wydmuszka. Z powodów osobistych musiałem opuścić film w okolicach finału (sylwestra). Obecnie nie żałuję, nawet nie jestem ciekaw zakończenia.
Dobry film pamięta się latami, tutaj brak refleksji już następnego dnia.

ocenił(a) film na 8
zmechu

Faktycznie w wypowiedziach jest dużo prawdy, ale w filmach tego typu nie chodzi tylko o precyzje i dokładny scenariusz. Mnie jednak zastanawia jeden fakt. Skoro cała scena z chipem była ukartowana i sam chip od początku do końca był kopią. To czy Walter z ojcem zostali wciągnięci w intrygę, czy po prostu również oszukani, choć to ponoć sam Walter to wymyślił tą technologie. Pod koniec obaj zostają aresztowani przez FBI, wiec nie mam pojęcia czy czegoś w tym filmie nie przeoczyłam, czy po prostu nie zostało to wyjaśnione w dobry sposób.

ocenił(a) film na 7
HardRein

wydaje mi się, że Jeźdźcy mieli kopię i do końca myśleli, że mają kopię chipa, ale pierwsza wersja się rozkruszyła po wyjęciu Dylana z wody, więc Oko im dało nową "kopię", która się okazała oryginałem, o czym raczej nie wiedzieli, sądząc po ich reakcjach na "naukowca" w siedzibie Oka

ocenił(a) film na 3
HardRein

Nie wierzę, że w ogóle próbujesz podjąć rozmowę o tym filmie. Jakby był jakiś sens.

ocenił(a) film na 5
zmechu

Powód jest prosty. Film zarobił kupę kasy to zbierzmy tych samych aktorów, napiszmy jakąkolwiek historię nawiązującą do części pierwszej, wrzućmy tą samą muzykę i ponownie zaróbmy kupę kasy. Podejrzewam, że większość idzie do kina dla rozrywki i nawet nie będzie zastanawiać się nad fabułą. Jednak o ile pierwszą część oglądałem z przymrużeniem oka i w dobie dzisiejszych filmów rozrywkowych uznałem Iluzję za coś w miarę świeżego oceniając ją na 7, o tyle dwójka jest kiepską kontynuacją jedynki. Film jest totalnie naciągany, pozbawiony logiki, jest typowym wyciągaczem kasy.

ocenił(a) film na 3
zmechu

zgadzam się z Tobą w 100%. Poszłam do kina, bo jedynka była ciekawa i całkiem świeża. Tutaj po prostu tak wszystko zagmatwali, że w połowie filmu straciłam wątek i tym samym zainteresowanie filmem. Jak dla mnie ten film to totalna klapa, nie warta kina.

ocenił(a) film na 7
zmechu

Akurat scena z chipem była najsłabszym momentem. Najpierw dostajemy scenę, w której mowa, ze Merritt przez rok nie potrafi opanować rzucania kartami, a następnie cała czwórka rzuca na takim samym poziomie co Jack.

Na plus jak dla mnie rozszerzenie prawdziwej tożsamości iluzjonisty Dylana Rhodesa. Wreszcie mógł się wykazać i zyskać szacunek zespołu.

ocenił(a) film na 4
zmechu

Aż chciałoby się poklepać Cie po plerach i powiedzieć "ten gość dobrze gada".
Dodałbym jeszcze do tego lekką przewidywalność. Jak tylko powrócił gdzieś w środku filmu, motyw z ojcem bohatera, czekałem tylko aż go wcisną do tego sejfu, a gdy jeszcze w sklepiku go znaleźli, to wiedziałem że jest już pozamiatane.
Motyw z hiper-hipnozą, która działała nawet na uber magików, lekko przegięty. Równie dobrze mogli tego szefa skarbca sami zahipnotyzować by przyniósł im klucz, zamiast tak się włamywać.
Kolejna rzecz która mnie mierziła to Lula i jej poczucie humoru. Był gag i bo dziwnej przedłużającej się ciszy tak na filmie jak i na sali kinowej, można było poznać, że był to żart.

ocenił(a) film na 5
Shadowjen

Właśnie zaskoczyło mnie to, jak nieumiejętnie twórcy napisali postać Luli. To znaczy, z reguły takie postacie, które dużo mówią, są bardzo rozentuzjazmowane, rzucają takimi dowcipami, których nikt inny z towarzystwa nie łapie, albo nie chce łapać, są po prostu świetne i widzowie je kochają. Czy w filmach, czy w serialach, ludzie zawsze uwielbiają takie osoby i naprawdę można się pośmiać z tego, a fakt "przedłużającej się ciszy" na filmie, zawsze dodaje tylko komizmu scenie Tu, jednak było totalnie odwrotnie, co obserwowałam z niedowierzaniem, bo przecież to powinno śmieszyć.
Więc albo taka postać nie pasuje do tego typu filmu, albo aktorka nie pasuje do tego typu postaci, albo po prostu scenariusz został skopany pod tym i wieloma innymi względami.

zmechu

Zmechu, już miałem napisać komentarz do tej iluzji filmu, ale wyczerpałeś temat
pzdr

zmechu

Zgadzam się z tym napalilas się wróciłam niedawno z kina i rozczarowanie. Ale Harry wymiatal.

ocenił(a) film na 3
zmechu

Idealne podsumowanie tego filmu, zgadzam się całkowicie.

ocenił(a) film na 9
zmechu

Zajebi..ie to skomentowałeś . Ja też z tą kartą sie w pewnym momencie pogubiłem . Ale przyznam że liczyłem na 2 godz zabawy i dostałem co chciałem . Przedewszystkim dlatego że przez cały seans dzieje sie akcja . Nie ma chwili na nude .

ocenił(a) film na 9
maciekb80

Zgadzam się, ani chwili się nie nudziłam. I wyszłam z kina w pełni zadowolona, a to chyba się najbardziej liczy :)

ocenił(a) film na 9
Mufina700

Po jedynce miałem w głowie pewnik że dwójka nie zawiedzie i nie zawiodła . Najgorzej jak widzowie zaczynają robić analize tego ile tych sztuczkach jest niedorzeczności , absurdu i że te triki przeczą grawitacji nauce itd . Ale trzeba być niepoważnym żeby iść na tego typu kino po to by po seansie jakieś analizy naukowe popełniać . Na takie kino sie idzie dla zabawy . To nie " sonda " ani " laboratorium " ( takie programy naukowe)

ocenił(a) film na 9
maciekb80

Ciekawa jestem czy na trzecią część ludzie też będą czepiać się o byle co... Jak i tak pewnie będą się dobrze bawić. :/

ocenił(a) film na 9
Mufina700

Oby w ogóle doszło do trójki .

ocenił(a) film na 9
maciekb80

Pewnie dojdzie. Nie odpuszczą z takim filmem za dużo osób na to czeka...Co oznacza że pieniądze się zwrócą :) A czego ludzie nie robią dla pieniędzy?

ocenił(a) film na 7
zmechu

Tempo dosyć szybkie a i parę momentów kiedy się człowiek uśmiechnie (głownie dzięki Harlesonowi) i bardzo dobry uważam Radcliffe, ok nie było to arcydzieło ale ja tam nie żałuję, ze wybrałem się do kina zwłaszcza, że doskonale wiedziałem na co się piszę po pierwszej części i miałem nadzieję, że przynajmniej dorówna pierwszej części i w sumie tak było choć wiadomo pierwsza część to pierwsza część, zupełna nowość.

ocenił(a) film na 7
Kubafcbarca

ale masło maślane :P

Kubafcbarca

Dokładnie, czasami poprawna składnia i budowanie krótkich zdań to dar niebios.

ocenił(a) film na 4
zmechu

Zgadzam sie w 100% , w przeciwienstwie do jedynki film mnie zmeczyl

ocenił(a) film na 6
zmechu

Moim zdaniem nie masz racji, Harry Potter nie ma szans zostać nikim innym, z tą zapuszczoną brodą Daniel wygląda prześmiewczo. Pozostali aktorzy mają wypisaną fabułę na twarzy. Widząc Freemana w jednej z pierwszych scen wiem, że na koniec wyskoczy i powie "to ja wszystko wymyśliłem". Eisenberg? Troszkę mnie zaskoczyła scena, w której grana przez niego postać ratuje przyjaciela. Może był to po prostu kolejny błąd logiczny w filmie. Scena z chipem? Powiedzcie mi dlaczego chip miała zawsze osoba, która była przeszukiwana? Piszesz mierne iluzje? Może nie słuchałeś w tym momencie Freemana, który tłumaczył, że w ten sposób działają Jeźdźcy - małe tricki i bum. O błędach w tym filmie można by napisać książkę, ale jeśli nie nadążałeś za fabułą to albo pisałeś w czasie filmu tę opinię, albo wychodziłeś co 10 min do toalety.

Miłe widowisko dla niemyślących i niedoszukujących się finezji Nolana.

ocenił(a) film na 3
neervify

Pisząc "mierne iluzje" miałem na myśli sztuczki na które nie nabierze się nawet przedszkolak. Choćby ta wspomniana z zatrzymanymi kroplami deszczu. Po pierwszej części po Jeźdźcach oczekiwałem większego "łubudu" niż wyciąganie gołębi z rękawa.

Scena z chipem nie miała najmniejszego sensu - chodziło tylko i wyłącznie o pokazanie montażu nagrania tak, by pokazać teoretyczną dynamikę tricku z kartą. Ochroniarze musieliby być totalnie ślepi żeby nic nie zauważyć. Jak dla mnie scena była rewelacyjna, choć wiadomo że rzucanie kartą i system sznureczków w ubraniach ta jak polowanie na muchę przy wykorzystaniu GPS i systemu naprowadzania rakiet ziemia-powietrze :-)

zmechu

Gdybym miała ocenić ten film napisałabym dokładnie to samo więc nie będę mnożyć bytów i tylko Ci przyklasnę.

ocenił(a) film na 7
zmechu

Zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś, jednak nie mogę i nie dam rady ukryć, że film zarąbiście mi się podobał. Po prostu świetna rozrywka i to nawet mimo dziur w fabule.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones