Ja zinterpretowałam to w ten sposób, że mógł to być czysty przypadek, że kelner również patrzył w tym samym kierunku. Eva widziała to, co pragnęła zobaczyć. W sumie ten statek wyglądał trochę nierealnie, nieprawdaż? :) To mi się w tym filmie podobało - że można go dowolnie interpretować, nie ma dosłowności :)

Właśnie o tym mówię - wyobrażenie. Tylko chodzi mi o to, czy Eva wyobraziła sobie, że inni ludzie także widzą ten statek? W końcu ich zachowanie na to wskazywało...A może wyobrażone przez Evę ich zachowanie. Nie wiem, jak to powiedzieć. Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale to napisałam. ;)

Moim zdaniem wszystko było prawdziwe.
Wszystkie osoby które zauważyły statek coś znaczą:
- dziewczynka - zwracanie uwagi na coś co innych już nie dziwi, nie jest już widoczne (gracze przy warcabach)
- niewidomi - widzą słuchem (synestetyk)
- kelner - potwierdzenie faktu przepływającego statu, ewentualnie entuzjazmu młodych osób

Zresztą w końcówce filmu Ian wraz z Serrano schodzą do portu, a policja potwierdza później że rzucali kamieniami w kierunku statku.

Przynajmniej takie jest moje zdanie w tym temacie.

Moim zdaniem reżyser zostawiłam nam możliwość własnej interpretacji i analizy. Dla mnie zakończenie miało charakter mocno symboliczny. Potwierdziło, że Ian mocno zmienił świat tych ludzi. W pozytywny sposób. Jeśli było to wyobrażenie, wówczas ubarwił ten świat, jeśli prawda, to Doktor powinien się zlinczować za jego zwolnienie. Ta scena całkowicie ociepliła na koniec wizerunek Iana, wcześniej często wypowiadane były takie określenia jak "kłamca", "jesteś niebezpieczny", "gdzie masz czujnik". Pomimo zwolnienia, dla mnie to smacznie podany "happy end". I to w ładnej scenerii.

Jakimowskiemu zakończenia gratuluję.

>> Ta scena całkowicie ociepliła na koniec wizerunek Iana, wcześniej często wypowiadane były takie określenia jak "kłamca", "jesteś niebezpieczny", "gdzie masz czujnik".
>> Pomimo zwolnienia, dla mnie to smacznie podany "happy end". I to w ładnej scenerii.
>> Jakimowskiemu zakończenia gratuluję.

Jak najbardziej. A to subtelne pozytywne zakończenie potwierdziło klasę pana Jakimowskiego.
Jednocześnie było tak odległe od happy endów z "cukierowych" amerykańskich filmów ;)

Świetny film!!!
Niestandardowe metody Iana może miały za zadanie uświadomić osobom uczniom, że tak na prawdę mogą 'zobaczyć' wszystko w taki sposób jaki chcą? Może Eva zobaczyła ten statek aby pokazać, że wierzy Ianowi...., że ma to sens? A może ten statek faktycznie tam był?
Same pytanie i niedopowiedzenia.....nio bo jak mamy zrozumieć Świat osób niewidomych, skoro widzieliśmy film....

Nie, no pewnie, że przepływa statek, scena jest dosyć długa i wyraźna, statek widzi i kelner i dziewczynka. Jedynie zajęci grą w warcaby "seniorowie" nie zwracają na niego uwagi, co tłumaczy, dlaczego mówili wcześniej ślepemu chłopakowi, że tu nie ma żadnego statku :-) Ogromny okręt wielkości Titanica.