Trzeba więcej takich filmów. Zwróćcie uwagę na ostatnie sekundy filmu - scena gdy dziennikarz rozmawia z dziennikarką przy samochodzie.
Jednego i drugiego. Takie filmy, nazywając rzeczy po imieniu mogą sprawić, że takie kobiety np. p. prawnik chyba [de-lla], a na pewno Rovere, która wspierała główną bohaterkę, mogą walczyć z patologiami. Trzeba zmienić całkowicie system zasad moralno-etycznych w tym naszym "wspaniałym świecie", co już nie wydaje się takie łatwe, proste, ani nawet całkowicie realne. Cóż więc robić? No właśnie.... Wiedza (filmy, książki) + odważni ludzie = Zła będzie mniej i będzie karane, chociaż na pewno samo nie zniknie całkowicie - nie ma się co łudzić. Chyba, ze.. no, ale to jest forum filmowe. Film b. dobry.
Problem to jedno a film to drugie. Nie oceniamy tutaj problemów tylko filmy a prawda jest taka, że film jest mocno przeciętny. Wszystko wydaje się jakieś sztuczne, nie zrozumiałe (na przykład straszne samopoczucie po doświadczeniu ze zboczonym dyrektorem. Skąd się wzięło? Dziewczyna przecież zachowała się godnie! albo brak solidarności ze strony kobiet. Dlaczego, przecież nic im nie groziło, mógł się co najwyżej zmienić dyrektor, co było by sukcesem) Nie podoba mi się ten film, problem duży a film malutki.