Ten film urzeka swoim wykonaniem, za co zresztą podniosłem mu ocenę o jedno oczko. Jest piękny, baśniowy, jakby z innego świata, jednakże reszta nie wygląda już tak różowo. Fabula miejscami zwalnia, czasem bywa nawet wręcz... infantylna (dialogi głównego bohatera z Horusem, 'gwałt"), co jest niestety niewybaczalne...:/
W sumie mam niedosyt, bo gdyby tą pozycje bardziej dopracować mogłoby wyjść arcydzieło, a tak jest po prostu dobrze, nic ponadto. Polecam jednak każdemu fanowi s-f, patrz tytuł postu :P