Egiptologia s-f po francusku. Jedynym atutem filmu jest oryginalość przedstawionego świata. Choć można też uznać że film, zarzucona widzowi potężną ilość pomieszanych obrazów i wątków s-f/fantasy, realizowanych w barwach a la noir, i po prostu zbija z topu.

Fabuła nie jest zła, ale za dużo w niej wątków pobocznych. Postacie wspominają o jakichś sprawach, ale nic nie wyjaśniają, przez co można się czasem pogubić i zastanawiać o co tam właściwie chodzi. Oczywiście nie trudno się w tym odnaleźć bo wątek główny jest prosty ja drut.

Akcja raczej nudnawa, jednorodna, bez uniesień. Spodziewałem się jej więcej.

Muzyki właściwie żadnej nie zauważyłem(tzn. nie zwróciła zupełnie mojej uwagi).

Użyte efekty specjalne mają już swoje lata. A trzeba nadmienić że efektów jest tam sporo - większość postaci jest renderowana komputerowo (obecnie w niektórych grach są lepsze modele).

Film w stylu "The Mutant Chronicles" - podobny poziom, podobna realizacja. Można obejrzeć, z braku laku, ale bez rewelacji.
Myślę że ocena 6/10 jest jak najbardziej sprawiedliwa.