Moim zdaniem pierwsza po "Batmanie" Burtona bardzo udana adaptacja komiksu. Myślę, że w innych adaptacjach komiksów na obrazy filmowe duży udział powinni mieć twórcy pierwowzorów - tak jak Bilal w tym filmie. Wtedy być może udałoby się zachować klimat i atmosferę oryginału.
Zgadzam się z Tobą w zupełności. Chociaż przyznam że jest jeszcze kilka udanych adaptacji komiksów (Kruk, Droga do zatracenia, Z piekła rodem i znajdzie się pewnie kilka innych) jednak jest to raczej ewenement w świecie filmu. Zauważ, że Bilal to komiksiarz europejski a komiks ze starego kontynentu od dawna stoi na zdecydowanie wyższym poziomie od jego amerykańskiego odpowiednika. Poza tym Bilal to Artysta przez duże "A", film jest niezwykły pod względem plastycznym i to stanowi jeden z największych atutów. Mam nadzieję że dzieło Bilala zachęci europejskich filmowców do ekranizowania komiksów bo może wyjść z tego bardzo ciekawa alternatywa dla wszelkich amerykańskich "facetów w rajtuzach". Z chęcią zobaczył bym np ekranizacje Thorgala a już z pewnością wyśmienity obraz mógłby powstać ze Szninkla.