Tragiczny film z beznadziejną fabułą. Chyba reżyser stwierdził, że skoro pokaże jatkę w 3D to
reszta jest całkowicie nieważna. Może się czepiam szczegółów ale już na samym początku
filmu zauważyłem, że główny bohater nie potrafi nawet prawidłowo rąbać drewna. Małe
przeoczenie, które można bez problemu wybaczyć i pominąć (chociaż denerwuje mnie jak
reżyser nie ma szacunku dla inteligencji widzów wprowadzając kłócące się ze sobą lub
bezsensowne sceny które można by było łatwo poprawić (patrz zamykanie zamkniętych drzwi
na końcu Królewny Śnieżki i Łowcy)), ale potem jest tylko gorzej jeden absurd goni kolejny.
P.S.
Dziwie się, że ktoś odważył się podpisać imieniem i nazwiskiem pod scenariuszem.