Film nie zachwyca. Poza efektami i ładną choreografią walk i Hyperionem/Rourke nie ma plusów.
Wad za to jest dużo: gumowe zbroje, Atena walcząca kamami, umierający Bogowie, fabularne braki sensu, brak wielu ważnych Bogów, Tytani(olbrzymy) jako "kitowcy", góra Tartar? i inne pomniejsze jak spiżowy byk. Kolejny raz niemała profanacja zacnej mitologii.
Był już Starcie i Gniew Tytanów, jest Immortals ale na dobry nowy film z greckimi Bogami trzeba jeszcze poczekać.