Rząd Brazylii w latach poprzedzających rozpoczęcie Mistrzostw Świata w piłce nożnej i Letnich Igrzysk Olimpijskich inicjuje akcje pacyfikacyjne w gęsto zaludnionych slumsach Rio de Janeiro.
W listopadzie 2011 roku do największej faweli, Rocinha, wchodzi wojsko i policyjne siły specjalne. Nie pada ani jeden strzał. W niewyjaśnionych okolicznościach znikają tysiące mieszkańców faweli. Organizacje pozarządowe i świadkowie alarmują o brutalnych działaniach policji. Jednym z zaginionych jest lokalny murarz Amarildo de Souza, który nie wrócił z przesłuchania na posterunku. W slumsach wybuchają protesty przeciwko agresywnym pacyfikacjom dzielnic.