A nawet Rów Mariański. Produkcja niszowa, i to się niestety odbija na całym filmie. Zdecydowanie za długi, przy zakończeniu się aż popłakałam - z radości, że wreszcie się skończyło, ze złości, że można produkować takie idiotyzmy i ze śmiechu, kto wymyślał takie zakończenie. Odradzam osobom, które chcą spędzić przyjemny wieczór przy dobrym filmie.