nic nie będzie gorsze niż UFO z "...Kryształowej Czaszki".
No tak, bardziej realistyczny jest starożytny wehikuł czasu i magia przedmiotów.
Niby tak, ale statek kosmiczny jednak trochę nie pasuje do Indiany.
Niby czemu nie pasuje? Bo nie oparty na magii? Czyli tak jak część 5.
A pierwsze 3 nie były oparte na magii?
Widzę, że brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Jak dla mnie o wiele gorsze od UFO było przeżycie wybuchu nuklearnego w lodówce
Tutaj mamy za to naukowca, który uderza głową w rurę na dachu pędzącego pociągu, spada i przeżywa bez szwanku.
a jednak dostaliśmy coś gorszego. Indiana i artefakt przeznaczenia xD Przy tym filmie Kryształowa Czaszka to arcydzieło