To ma byc film familjny czy jakis kaleki James Bond, bo ilosc (tak - niepoliczalne) zabitych postaci podchodzi pod te druga serie. Chyba ktos na glowe upadl. A poza tym, to ten sam poziom co czesci oryginalne, co moze byc dla kogos plusem lub minumes - totalna baja krecona w duchu lat 80'. Zdjecia dobre, technicznie dobre, troche wsplczesnej narracji ale na szczescie tego g* bylo niewiele i o dziwo dobre aktorstwo. Jednak calosciowo film na raz i nic ponad.