Myślałem, że to film o Joanese, ale okazało się, że nie wiele ma z tym wspólnego. Zrobili z niego drugą planową postać i zamieni na jakaś kobietę, która pozjadała wszystkie rozumy i z Jonasa zrobi niedołężnego starca, na dodatek przy każdej okazji, robili z niego idiotę. Został jakimś pomagier, zadufanej w sobie kobiecie, która zupełnie różni się myśleniem od Jonsa i zależy jej wyłącznie na kasie, a nie przekazie, który Joans oferował, czyli żeby każdy, mógł zobaczyć cuda, które odkrywał, a nie znaleźć jakiś bar i sprzedać historyczne rzeczy i magiczne, jak śmieci. Ten film jest wszystkim, co nie powinno znaleźć się w tak kultowej produkcji.