PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=527837}

Indiana Jones i artefakt przeznaczenia

Indiana Jones and the Dial of Destiny
6,4 37 270
ocen
6,4 10 1 37270
6,0 46
ocen krytyków
Indiana Jones i artefakt przeznaczenia
powrót do forum filmu Indiana Jones i artefakt przeznaczenia

witam!

ocenił(a) film na 6

SPOILERY! bardzo podobał mi się ten film "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia"! może obiektywnie nie jest to film najwyższych lotów, a do 2giej części "Top Guna" to już w ogóle nie ma startu... ale w kinie miło się oglądało! może i film napakowany jest scenami akcji aż po brzegi a w poprzednich było to jakoś umiejętnie zrównoważone - ale we współczesnym kinie rozrywkowym tak już jest że akcja i efekty specjalne są na 1wszym planie! co do ról aktorskich to mimo tego że jest to postać mocno irytyjąca to starając się oceniać w miarę obiektywnie najlepiej zagrała wg. mnie Phoebe Waller-Bridge, na drugim miejscu widziałbym Madsa Mikkelsena (kolejny czarny charakter w jego wykoaniu ale on w takich rolach ZAWSZE jest bezbłędny) trzecią najlepszą kreacją jest moim zdaniem nieznany mi z nazwiska grecki aktor wcielający się w rolę Archimedesa (jest 10 minut na ekranie ale za to jak wspaniałe jest to 10 minut!)... nie rozumiem za to po co wpakowano tak na kwadrans Banderasa a jego postać zaraz ginie... chyba to prawda co powiedziała moja siostra że Banderas się rozwodzi z Melanie Griffith i musi mieć kasę na adwokatów... za to Harrison Ford moim zdaniem był już bardzo zmęczony rolą Indiany Jonesa i nie potrafił nic nowego do swojej postaci dodać. sceny akcji których jest tu tak dużo są mimo nadmiaru świetne - ucieczka na koniu przed pędzącym pociągiem, pościg trójkołowymi samochodami w Tangerze i inne - efekty specjalne też olśniewają: ujęcie pokazane na krótko przed sceną skoku w czasie gdy widać malutki samolot zmierzający do dziury w czasoprzestrzeni pośród burzowych chmur - w kinie to zrobiło na mnie kolosalne wrażenie... osobna wzmianka należy się samemu finałowi rozgrywającemu się w starożytnych Syrakuzach - scena jest tak niedorzeczna (chciano tu chyba nawiązać do serii "Powrót do przyszłości") że w jakiś paradoksalny sposób powoduje uśmiech na twarzy... gdy oglądałem film w kinie w premierowy dzień było bardzo mało widzów ale sądzę że gdyby była pełna sala to na widowni słychać by było drwiące śmiechy... tak jak to często miało miejsce podczas seansu "Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi" - tam cały film był napchany takimi absurdami - tu jest jeden ale spory... czy warto polecić film? moim zdaniem jeśli ktoś nie będzie porównywał z poprzednikami (a zwłaszcza z trylogią) może się całkiem dobrze bawić, film jest przepiękny wizualnie i przez bite dwie i pół godziny dostarcza emocji i rozrywki - dla mnie bardzo fajny!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones