nie próbujcie nawet oglądać tego filmu, zanim nie obejrzycie pozostałych dwóch części. cieszę się, że trafiłem na ten film i nie zacząłem oglądać I i II części, póki nie dostałem III. ogólnie każda część jest pokręcona. czasami zadajemy sobie pytanie kto jest dobry a kto zły? o co tu wogóle chodzi? mi czasami to się mieszało, ale dałem radę to zrozumieć. wszystkie 3 części stanowią zgodną całość. I oglądając "Infernal affairs" nie można żadnej części pominąć, bo się wszystkiego nie zrozumie. w sumie ciekawie są "Sprawy piekielne " zrobione. Najpierw I część, później II, w której wydarzenia poparzedzają te z I, więc ja osobiście chyba proponowałbym zacząć od II. W cz III znowu powracamy do cz I. Teraźniejszość miesza się z przeszłością. Co chwila retrospekcje, ale dzięki temu ten film jest naprawdę dobry. Gdybym zaczął oglądać 3 lata temu, kiedy powstała I cz, czekać rok na II i znowu na III to nie miałaby dla mnie takiego uroku, bo pozapominałbym wątki. Dlatego polecam oglądać tym samym systemem co ja;). Zdecydowanie polecam.