...szkoda tylko że takie krótkie... Ale i tak opisuje "chemiczne pokolenie" lepiej niż niejeden film kinowy... Przede wszystkim rewelka od strony wizualno-muzycznej, gorzej z aktorami - postacie jak dla mnie są zbyt przerysowane i jednostronne - ładna, lecz głupiutka Inez jest oczywiście sexowną blondynką, mała brunetka Anka "jest przebojowa i będzie studiować marketing i chce osiągnąć sukces i...(itepe...)", a zahukana Xenna jest oczywiście najmniej atrakcyjna (fizycznie), bo jakżeby inaczej... Do tego postacie ich kolegów ze szkoły, jedni coś a'la młode wilki, inni jak z reklamy w której występują typowi studenci - okulary, schludny strój, przyszły student medycyny... Słowem stereotypy aż biją po oczach, do tego nasze stereotypy wypowiadają się pięknymi zdaniami złożonymi, co czasem śmieszy. Ale poza tym jest super - jak już wspomniałem świetne zdjęcia (sceny ze studniówkowej imprezy przy błyskach stroboskopów, ujęcia z mrocznych piwnic i łazienek szkolnych) Do tego zgrabnie przedstawiona sytuacja w rodzinkach każdej z dziewuch - mamy więc dwa Inferna - jedno w szkole, drugie w domach, oba napędzają siebie nawzajem...
Smutny, ale cholernie potrzebny film...