...a wyszło średnio. Dwayne Johnson to jeden z tych aktorów, których trudno odczepić od pewnych utartych ról. Dlatego nie mogłam się przemóc i nie uwierzyłam w jego grę. Nie chwycił mnie za serce, a czułam, że tak właśnie miało być. Na większą uwagę zasługuje raczej Susan Sarandon czy Barry Pepper. Znacznie przyjemniej było oglądać tło społeczne. I tutaj warto poświęcić prawie dwie godziny na to, by zobaczyć, w jaki sposób działa amerykański system policyjny.