Całkiem niezły , Psychologiczny film SF. Gra właściwie dwoje aktorów. Całkiem dobrze jak na ich doświadczenie. Facet uwięziony przez komputer stara się zrozumieć co się stało. Warto doczekać do końca . Ze względu na zakończenie i piosenkę.
Myśl zacna wykonanie do dupy.
Gość wracał do kawiarni jak w Dniu Świstaka i prawde mówiąc nie wiem po co.
Jedynie Gaby była suuper laska. Chętnie bym taka spotkał. Hej!
Skoro mówisz w ten sposób to wychodzi na to że nie obejrzałes do końca:) film z dzisiaj w podobnym klimacie: tau na NetFlix.
"Carry Me" - Olivia Milershin. Ten utwór wydaje się być wisienką na torcie z sieciówki,