Postacie głównie krzyczą na siebie, są bardzo agresywne, w polskim duubingu pada słowo "cholera". Sa dramatyczne sceny walk polowań wreszcie śmierci i to pokazanej w zabawnej formie (jedna z postaci ginie wciągnięta do wirnika samolotu). Poziom złych emocji na poziomie starych "Atomówek". Zdecydowanie odmienny od pozytywniejszego o rok wcześniejszego "Gdzie jest Nemo". Postacie moją dość odstręczajacy wygląd.Film zatem zupełnie nie dla dzieci. Skoro mnie jako osobę dorosłą poziom tych złych emocji źle działa. Potem dodatkowo irytuje lukierkowy pean na część amerykańskiej rodziny z mega happy endem w myśl "byliśmy frajerami jesteśmy bohaterami". Może trzeba było zrobić animację dla dorosłych...