"Iniemamocni" zamiast zapewnić beztroska zabawę załamują swą tuzinkową, banalną i schamatyczną narracją. Żywcem skopiowane sceny (pociag ze "SpiderMana 2") oburzają. Moralitety z zycia superbohaterów wpedzają w sen. Tyle w tym wszystkim mocy ile w "Obcym kontra Predator" rozumu. Odradzam.