ale muszę przyznać, że ten film jest trudny do sklasyfikowania. nie jest to film dla najmłodszych, bo sporo przemocy jest (choć ukazanej w zabawny całkiem sposób), kilka osób ginie... powinno być przynajmniej "od lat 7" a nie dla wszystkich. na pewno nie jest to, po części przynajmniej, typowy film Disneya/Pixara. są tu oczywiście przedstawione wartości rodzinne, ale ubrane zostały (i to grubo) w (bardzo) wartką akcję i całkiem fajną, zgrabnie opowiedzianą historię przywodzącą na myśl stare filmy szpiegowskie i o superbohaterach. przez to "Iniemamocni" to czystej krwi film akcji, zrealizowany tak, że nudzić się na nim nie sposób. trochę może rodzinka Parr/Iniemamocnych jest zbyt podobna do Fantastycznej 4, ale w żaden sposób to nie przeszkadza w odbiorze filmu. 10/10
a teraz o tym, co mnie wielce zdziwiło: dokładnie zapamiętany przeze mnie 4 lata temu lat tekst wypowiedziany przez Syndroma "bo gdy wszyscy są fajni, to nikt nie jest fajny", dzisiaj brzmiał "gdy wszyscy są super, to nikt nie jest" (!!!!). nie ulega wątpliwości, że kwestie Syndroma z niewiadomych przyczyn zmieniono, lub, co też jest możliwe choć tu już głowy nie dam, zmieniono aktora podkładającego za Syndroma głos. nie żeby to jakoś przeszkadzało w oglądaniu, ale IMO 4 lata temu dubbing Syndroma był lepszy:)
ale koniec tego wywodzenia się i wypłakiwania, krótko warto "Iniemamocnych" obejrzeć (choć dziś już za późno:)