PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=216910}
6,2 11 231
ocen
6,2 10 1 11231
6,0 20
ocen krytyków
Inland Empire
powrót do forum filmu Inland Empire

Arcydzieło!

ocenił(a) film na 10

Wielki reżyser. Wielkie dzieło. Inland Empire to nazwa regionu w Kalifornii od którego odcięło się Los Angeles (wraz z Hollywod). Tytuł włoskiej wersji językowej filmu to „Impero della mente” czyli imperium (potęga) umysłu.
Reżyser zapytany o nazwę filmu, stwierdził po prostu, że podobały mu się te dwa słowa. Inni tłumaczą to właśnie owym regionem od którego odcięło się Los Angeles. Takie przypuszczenia nie są bezpodstawne, gdyż w filmie widzimy dwa światy: Hollywood, wielkie gwiazdy, reżyserzy, wspaniałe domy i świat drugi: bezdomni, ponure kawalerki to świat Inland Empire, świat którego nie chce Los Angeles.
Gdy zapytano Lyncha o czym jest jego film, odpowiedział: „about a woman in trouble”.
Idąc w ślad za włoskim tytułem, czyli za „imperium umysłu” postaram się opisać mój punkt widzenia tego filmu.
Inland Empire pomimo całej swojej zawiłości to film o miłości (niespodziewanej, gwałtownej), zdradzie oraz zemście. Te trzy namiętności stanowią nutę główną filmu, która przewija się przez cały film.
Niki Grace stara się o rolę w remaku pewnego filmu, który opowiada o miłości, zdradzie i zemście. Jednak za nim Niki dowie się od swojego Agenta, że dostała rolę w tym filmie, odwiedza ją w jej domu tajemnicza nowa sąsiadka. Sąsiadka jest symbolem klątwy ciążącej nad scenariuszem filmu, który jest oparty na ludowej cygańskiej legendzie z Polski. Sąsiadka doskonale wie, że nad scenariuszem i jego głównymi bohaterami wisi fatum. Z drugiej strony sąsiadka jest uosobieniem pewnych naturalnych praw rządzących światem. Mówi wyraźnie „działania mają skutki”. Jeśli odbierze się komuś męża/żonę to powstaje wtedy „niezapłacony rachunek”, który musi zostać zapłacony (nieunikniona zemsta zdradzonej osoby). To samo mówi mąż Niki do Devona – partnera Niki na planie filmowym. Przy czym podkreśla, że skutki w tym przypadku są mroczne.
Tak w ogóle to Niki obawiała się, że nie dostanie tej roli. Można przypuszczać, że pomógł jej zdobyć ją jej mąż – potężny człowiek w Hollywood, dla którego nie ma rzeczy, o których on nie wie. Dla niego przysięga małżeńska to świętość, mógł więc chcieć sprawdzić, czy żona będzie mu wierna, będąc na planie filmowym z diabelsko przystojnym Devonem. Zresztą Niki mówi później o człowieku, który coś wobec niej planował.
„Jeśli dziś byłoby jutro...” ,tak, film dzieje się na dwóch różnych płaszczyznach czasowych. Świat rzeczywisty miesza się z czasem planu filmowego, aż w końcu staje się na tyle płynny, że główna bohaterka traci kontakt z rzeczywistością, nie wie, kiedy gra w filmie, a kiedy żyje swoim życiem. To dramat. Jest także historia z Polski, ona utworzyła legendę i była zarodkiem dla fatum.
Film ukazuje jak miłość to silne, nieobliczalne, gwałtowne, niekontrolowane uczucie. Zakochując się w sobie powstaje tak ogromna chemia w mózgu, „że nie można myśleć normalnie, widzi się rzeczy, których nie ma.” Taki stan doprowadza do różnych rzeczy. U Niki mamy do czynienia ze schizofrenią, z licznymi halucynacjami, oderwanymi od rzeczywistości obrazami i sytuacjami. Schizofrenia to rozdwojenie świata. W końcu Niki pojawia się u psychiatry, (to ten pan w okularach, słucha, słucha i prawie nic nie mówi). Niki opowiada mu całą historię z dziwnych wydarzeń.
Niki i Devon lądują w lóżku jako bohaterowie filmu i jako „bohaterowie” swojego prawdziwego (ale i podwójnego, bo przecież mają swoich współmałżonków) życia.
Tańczące kobiety, pojawiające się i znikające w pokoju Niki, to z jednej strony byłe panienki, które przeleciał Devon, a z drugiej strony głosy, wyrzuty sumienia w głowie Niki, kiedy zaczyna rozumieć, że jest tylko kolejną zaliczoną przez Devona laską.
Wśród całego szeregu halucynacji Niki, pojawiają się także sceny z Polski, to tu pierwotnie dokonało się „kurewsko brutalne morderstwo” o którym mówi sąsiadka. Ta historia z Polski niesie ze sobą fatum.
Zemstą jest po prostu zabicie kochanków przez ugodzenie ich śrubokrętem. Niki ma zostać zabita przez żonę Devona, która została zahipnotyzowana „by kogoś zabić”, tak jak zwierza się obleśnemu policjantowi. Od takich samych ciosów śrubokrętem zginęli bohaterowie polskiej historii/legendy. Żonę Devona prawdopodobnie zahipnotyzował Fantom, który pracował w cyrku, do którego zaciągnął się także mąż Niki, by zajmować się tam zwierzętami.
Widzimy, że po ostatniej nakręconej scenie na planie filmowym, Niki nie może dojść do siebie. Horror w jej głowie nadal trwa.
Trudne sceny, brak chronologii czyni ten film na pozór niezrozumiałym. Lynch udowadnia widzom, że na świecie i w naszym umyśle nic nie jest takim, jakim się wydaje. Nasz umysł to potęga, swoiste imperium, w którym nie wiadomo kiedy może obudzić się schizofrenia, rozdwojenie jaźni. Sami też jesteśmy odpowiedzialni za nasze działania. Nasz umysł sprawia, że dobre lub złe działania wracają do nas z właściwymi skutkami.

Wielki Szacunek dla Reżysera.

ocenił(a) film na 4
Lukasz_W_2

Też taką interpretacje brałem pod uwagę.
"Inland Empire" to mimo wszystko dla mnie "wewnętrzne imperium".
Mamy tu kilka dróg:
-Nikki jest nierzeczywista - wymyślona przez zagubioną dziewczynę, która żyję naprawdę i być może śni.

-zagubiona dziewczyna nie istnieje i Nikki nie istnieje. Zagubiona dziewczyna być może nie żyje (czy to nie ona leżała zakrwawiona na podłodze?). To co przeżywa to jakiś rodzaj pokuty. Zgodnie ze słowami murzynki w scenie śmierci Sue "Pokazuje ci światło, które płonie jasno przez wieczność. (...) Jesteś teraz w niebie." No i zagubiona dziewczyna idzie do nieba, gdzie łączy się z martwym kochankiem i martwym synem.

-Nikki istnieje, zagubiona dziewczyna to byc moze jakas dusza uwieziona przez klatwe legendy czy cos w tym stylu. No i reszta tak jak napisałeś.

-Nikki istnieje, zagubiona dziewczyna to tylko wymysł chorego umysłu Nikki.

Scenę po scenie w innym temacie starałem się przeanalizować.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones