Lubie filmy dziwne, psychodeliczne, nienormalne, paranoiczne, egzotyczne, ekstrawaganckie, niespotykane, ... lubie filmy Lyncha! Ale to COŚ jest zupelnie niestrawne... Szkoda mi tylko Majchrzaka.
Jeśli chodzi ci o brak sensu to można go znaleźć. Jeśli sama forma się nie podobała na tyle, że i treść nic tu nie pomoże, to trudno. O gustach się nie dyskutuje.
Mi forma również do gustu nie przypadła zbyt mocno (po pierwszym obejrzeniu dałem temu filmowi bodaj 6). Mało jest jednak filmów, których bym mógł obejrzeć 3 razy jednego dnia (a to trwa jeszcze blisko 3h). W przypadku IE to miało miejsce (a i jeszcze raz z chęcią bym zobaczył).
Forma dalej mnie na kolana nie rzuca, ale lubię rozmaite szarady :)
kurde, moze nie dalem temu filmowi nalezytej szansy? Chyba zrobie jeszcze jedno podejscie i sprobuje doogladac do konca:]
Nic nie obiecuje. Lynch w tym filmie widzów nie oszczędzaj.
Moge jedynie poradzić wybranie jednego ze skrajnych sposobów oglądania:
1) w 100% koncentrować się na rozszyfrowaniu fabuły i sensu (ja to wybrałem drugi raz podchodząc do filmu.
2) całkowicie olać sens i fabułę i dać się w 100% ponieść emocją, magii i atmosferze (jak dla mnie 3h to za dużo na oglądanie filmu w ten sposób)
PS
Moge jedynie podpowiedziec, ze moim zdaniem sama fabuła jest podobna do MD i LH.
może i ma podobną fabułę do LH i MD, le daleko mu do tych filmów. Zbyt długi, nuzący, momentami wrecz toporny. Ogromnym plusem jest jak zwykle w filmach Lyncha, muzyka i chyba tylko ten element nie zawodzi.
Nigdy nie zgodzę się z argumentem, że film jest zbyt długi. (pewne dlatego, że bardzo rzadko oglądam je w kinie). Nikt nie powiedział, że trzeba obejrzeć go cały na raz.
Za pierwszym razem był nużący. Gdy po par miesiącach napaliłem się aby rozszyfrować go możliwie najlepiej to już mi się nie dłużył.