PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=216910}
6,2 11 231
ocen
6,2 10 1 11231
6,0 20
ocen krytyków
Inland Empire
powrót do forum filmu Inland Empire

Moich kilka przemyśleń.......:
1. Postać grana przez Karolinę Gruszkę i Nikki/Sue to ta sama osoba, przy czym Karolina jest prawdziwa, a Nikki/Sue jest wytworem jej wyobraźni/chorej psychiki.
2. Remake filmu, nad którym pracują Nikki i Devon (to chyba postać odgrywająca w wyobraźni Karoliny jej prawdziego kochanka) to tak naprawdę próba remake'u nieudanego życia Kaoliny: "filmu, którego nie dało się nagrać do końca, gdyż główni bohaterowie zginęli".
3. Wszystko dzieje się na krótko przed śmiercią Karoliny, albo jest to sen, albo wytwór jej chorej psychiki, obłędu.

Karolina miała męża, nie wiodło im się dobrze, żyli biednie. Zmuszona była się prostytuować. Tutaj mam wątpliwośc co do chronologii zdarzeń: jej mąż w pewnym momencie postanowił wyjechać z cyrkiem do Europy Wsch., być może wtedy właśnie, gdy została sama, nie miała innego wyjścia i pracowała jako prostytutka..? Później mąż wraca, w cyrku poznaje Fantoma, który porafi hipnotyzować ludzi (Nikki/Sue opowiadała to mężczyźnie w okularach, który moim zdaniem był chyba psychiatrą, do którego być może chodziła kiedyś Karolina). Wiadomo na pewno, że kobieta, kóra była na komisariacie mówi, że zahipnotyzował ją męcżczyzna w barze, żeby kogoś zabiła. Nikki/Sue opowiada mężczyźnie w okularach, że przez Fantoma wywiązała się bójka w barze i wszyscy trafili do aresztu..Może wtedy ta kobieta też tam była i datego widzimy ją w areszcie..? Nie do końca rozumiem, jaki jest związek między naszą główną bohaterką a Fantomem - wszystko wskazuje na to, że mają oni romans, może wcześniej mieli inny układ - on był jej klientem a później przerodziło się to w romans? Na pewno Karolina zachodzi z kochankiem w ciążę, mówi o tym mężowi, ale ten się nie cieszy, gdyż okazuje się, że on nie może mieć dzieci. Wpada w szał, bije ją. Na sesji u psychiatry Nikki/Sue opowiada o mężczyźnie, który dowiedział się o tym, że wiodła ona podwójne życie, wpadł w obłęd, zaatakował ją łomem i mówił, że to z miłości..Hmm to chyba chodzi o męża. Co tu się stało? Ktoś zamordował męża, bo w jednej scenie widzimy go lężąceo na podłodze, a naokoło krew. Czy była to Karolina..? Poza tym, sprawa ciąży. Wydaje mi się, że Karolina dokonała aborcji. Ten śrubokręt wbijany w brzuch, scena pikniku kiedy mąż oblewa się ketchupem po brzchu, a Nikki/Sue patrzy z przerażeniem.. Potem co prawda Nkki/Sue opowiada u psychiatry, że miała syna, ale zmarł. Jednak chyba nie wyklucza to tezy z aborcją.
Prawdopodobnie kiedy kochanek dowiaduje się, że jest ona w ciąży zrywa z nią. Czy jest to Fantom, który spotyka się z nią w pokoju hotelowym i zaczyna ją bić, krzycząc, że jest podstępna...?
A propos sceny z "Locomotion", to zgadzam się z napisanym powyżej. To jest oczywiste. Nikki/Sue siedzi załamana, rozmyśla (+ głosy prostytutek), że ją zostawił, nie udało się, wtedy rozumie że to koniec, ale głosy podpowiadają, że "z takimi cyckami" znajdzie innego. I tu mamy "Locomotion":)
Karolina popada w obłęd, wszystkie przeżycia są zbyt ciężkie dla niej i w pewien sposób psychika, żeby się przed tym ciężarem obronić kreuje postać Nikki/Sue (może to sen?): bardziej niewinnej, pięknej, bogatej, sławnej (może to jakieś jej byłe marzenia), która ma grać w remake'u, czyli daje sobie w wyobraźni jeszcze jedną szansę.. Życie Karoliny było pewnym scenariuszem, ale nie udało się - główni bohaterowie zginęli, a teraz mamy drugą szansę- psychika Karoliny "kręci" więc swoją własną wersję jej życia: "remake". Wszystko w remake'u idzie dobrze, jednak gdy Nikki/Sue angażuje się w romans z Devonem/Billim, a mąż się o wszystkim dowiaduje coś złego zaczyna się dziać, rzeczy wymykają się spod kontroli...Nikki/Sue zaczyna jednak przypominać sobie mroczne zdarzenia z własnego życia (= życia Karoliny, której psychika wyparła to z pamięci), wszystko przeżywa ona jeszcze raz..Stąd brak chronologii, wspomniena są porozrzucane, czasem są to jakieś omamy (w końcu to psychika kogoś kto wpadł w obłęd), dialogi z filmu, w którym grają Nikki i Devon wydają się być dialogami z życia Karoliny, które do niej w ten sposób frgmentarycznie wracają.
Za dużo mam wątpliwości i pytań, kto jest kim i kto tutaj kogo zabił, ale wydaje mi się, że ostatecznie psychika Kaoliny "pojmuje", że Nikki/Sue to ona sama (tutaj scena ich spotkania i pocałunku), Karolina umiera, na koniec znajduje się we własnym domu (niebie..?), gdzie spotyka też nieżyjących już męża i syna..
A tak w ogóle, nie wydaje wam się, że historia opowiadana pod koniec przez bezdomną azjatkę przy umieraącej Nikki/Sue o swojej znajomej (Niko), która była prostytutką, "przedziurawiła sobie vaginę aż do jelit, do lekarza nie poszła, bo było za drogo i teraz zostało jej mało czasu", to być może historia naszej bohaterki? Może sama próbowała dokonać aborcji (ten śrubokręt..brr) i na skutek tego umiera..? Czy to może już za dużo??

Jeszcze jedno. Króliki to dom kochanka głównej bohaterki: na początku kobieta-królik mówi "kiedy mi powiesz, i tak się dowiem, to nie może dłużej trwać", mężczyzna-królik mówi "mam sekret". Potem mamy scenę, gdy Nikki/Sue wstaje w nocy z łóżka i po cichu przed mężem dzwoni do kochanka, wtedy widzimy króliki, u nich dzwoni telefon, mężczyzna-królik odbiera, ale milczy.


I co o tym myślicie......????

ocenił(a) film na 4
katerinabar

Jako, że w przypadku tego filmu trudno mówić, że jakaś interpretacja jest na pewno niesłuszna i nieprawdziwa, napiszę jedynie czym się twoja interpretacja różni od mojej.

Co do punktów 1 i 2: ja odniosłem takie samo wrażenie.

Co do punktu 3. - Ja to zinterpretowałem jako - Gruszka nie żyje :) Takie przejście duszy między dwoma światami. Prawda jest jednak taka, że Lynch nie rozważa takich rzeczy specjalnie. On całkowicie daje się ponieść fantazji i instynktowi.
Dokładnie co to jest na pewno nie można stwierdzić. To pomieszanie czasu, snu i jawy. Podobnie jak w Mulholland Drive i Lost Highway (są proste interpretacje ale w szczegółach one nie są realne do wytłumaczenia)

Wydaje mi się, że zapominasz trochę o "prawdziwych/wyśnionych" kadrach z filmu.
Moim zdaniem prawdziwe wydarzenia to to co widziała Nikki w "podróżach przez dziurkę w materiale". "Fantom", a w zasadzie mąż Gruszki zabił jej kochanka, a żona kochanka zabiła ją śrubokrętem.
Trudno natomiast wtedy wytłumaczyć motyw z prostytucją. (ja strzelam na ślepo, że to jakiś rodzaj kary za niewierność ;) )

Najważniejsze pytanie to - czy ten facet, który leży zakrwawiony na podłodze w scenie z Polski to Lucas z bródką i wąsami (za cholerę nie mogę go rozpoznać). Zabił go Majchrzak, który gdy na ulicy spotkał Gruszkę mówi, że niedaleko zamordowano kogoś, kogo ona zna.

Ketchup na brzuchu to - taką samą ranę miała kobieta ze scen z Polski (to była Gruszka?). Sue w filmie w to samo miejsce została dźgnięta śrubokrętem (ta sama rana). Nie widzę podstaw, żeby mówić o aborcji. Jej dziecko(syn) niewątpliwie zginął (moim zdaniem tak samo jak i mąż). W końcowej scenie się z nimi Gruszka szczęśliwie połączyła :P

Widzimy dwie sceny bicia z użyciem podobnych słów.
Jedna - Sue/Nikki jest bita przez Lucasa (męża), w drugiej Gruszka (?) jest bita w Polsce (w Łodzi konkretnie) przez Majchrzaka (również męża).

O co chodzi z tym "locomotion" ??

Z "remake" życia karoliny zgadzam się. (stawiam na pośmiertne :] )

Ooo. Z niebem się zgadzam również :)

Wszystkie dialogi nie wydają się być z jej życia. (patrz Mulholland Drive)

Z śrubokrętem i aborcją jest to możliwe (a co nie jest tu możliwe?). Jednak nie przekonuje mnie to. Dlaczego? Bo widzimy dwie potencjalne (różne) zabójczynie ze śrubokrętem. Jedna - brunetka z USA, ta ze sceny w komisariacie, filmowa żona Billego, które wreszcie zabija Sue na ulicy. Druga - również brunetka - polka. Nie widzimy jej twarzy. Pokazują ją w 2 scenach z Łodzi. Raz jak rozmawia z kochankiem Gruszki (?), którego później widzimy zabitego na podłodze, oraz raz, przez kilka sekund przed jakimiś drzwiami z śrubokrętem w ręce. Prawdopodobnie były to drzwi Gruszki, gdyż właśnie chwilę później widzimy ją na podłodze z raną na brzuchu.

Nie wiadomo czy te króliki mają taką samą interpretacje jak serial Lyncha "Rabbits" (w Inland Empire są po prostu wycięte fragmenty z niego), czy też mają tu jakieś swoje znaczenie. (w serialu nie chodziło raczej o zdrade małżeńską, ale o zabójstwo kobiety i jakąś tragedię)
Te króliki pewnie nie mają jakiegoś większego znaczenia w tym filmie.

ocenił(a) film na 4
addam23

O i jeszcze ważna rzecz:
Dlaczego te sceny z Łodzi uznaję za realne i prawdziwe wydarzenia? Bo godzina!
Na ulicy kochanek Gruszki(?) jest spytany o godzinę. Odpowiada... 9:45!

Scena śmiercie Sue - również pada pytanie o godzinie. Jest po północy!

I co z tego?
Przypomnijmy sobie początek filmu i wizytę sąsiadki (?) u Nikki. Mówi coś w rodzaju: "Gdy jest 9:45 to wydaję mi się, że jest po północy" (uważam to za potwierdzenie, że prawdziwe są wydarzenia z 9:45, a nieprawdziwe z po północy).

PS
To w jakim stopniu film jest dopracowany pokazują sceny z zegarkami. Po odegraniu sceny śmierci Sue przechodzi obok zegara, na którym jest rzeczywście po północy :)
A gdy Nikki podróżuje do polski i patrzy na zegarek to jego wskazóki przesówaja sie do tyłu.

ocenił(a) film na 7
addam23

przychylam się do waszych interpretacji oprócz aborcji, Gruszka nei dokonała aborcji, gdyż ten synek był już sporym chłopcem, gdy spotkała jego i męza. Majchrzak to kochanek, a nie mąż Karoliny, tak mi sie wydaje.


jestem ciekawa tylko co myslicie o tej nawiedzonej sąsiadce z początku filmu???

ocenił(a) film na 4
Lady_Rita

Myślę, że Majchrzak to mąż. Scena z Polski o tym świadczy. Majchrzak to ktoś zły w jej życiu.

Sąsiadka -> starsza pani z TP (ta z wnuczkiem), też olbrzym z TP, kowboj z MD, częściowo Mystery Man z LH. Takie jest moje zdanie.

ocenił(a) film na 9
addam23

A jak wytłumaczyć że niektóre sceny z Polski dzieją się w przeszłości? Można to łatwo zauważyć po strojach,a w pewnym momencie na ulicy jedzie bryczka z końmi. Kompletnie nie potrafię zrozumieć jak to odnosi się do reszty. Myślałem że to ma związek z tą legendą polsko-cygańską 'cztery-siedem'o której wspomina Irons,jednak numer 47 był na drzwiach do królików i pewnie symbolizuje coś z życia gruszki,zakładając oczywiście że interpretacja o wyimaginowanych przez gruszkę wydarzeniach jest słuszna(a podejrzewam że jest) więc nijak nie potrafię określić celu ukazania przeszłości. I czym/kim? jest tytułowe Inland Empire o którym miał wspominać Fantom?

Film potwornie mnie wymęczył,zmusił do myślenia w trakcie seansu i do jeszcze większego zastanowienia tuż po nim. Warto jednak poświęcić te 3 godziny dla geniusza jakim jakim jest Lynch i jego dzieło. Film oceniam bardzo pozytywnie. Jak dla mnnie 8+/10.

ocenił(a) film na 4
yeti89

Wszystkie sceny z Polski dzieją się w przeszłości.
Można to również zauważyć po jednej scenie - zegarek na który patrzy Laura Dern szybko się cofa i nagle znajdujemy się w Łodzi.

Moja teoria - Glinka tak naprawdę żyła w tym XIX wieku. A może Glinka wyobrażała sobie i XX w w USA, i XIX w Polsce, a jej prawdziwe życie było mieszanką tych wizji?

Legendy cygańskiej to myślę że w ogóle nie było. Tak w "śnie" Glinki zaczęło przebijać się do jej świadomości prawdziwe wspomnienia. Coś jak ten klub Silencio z MD, czy też muzyka jazzowa w LH.

IE ma w zasadzie konstrukcje zbliżoną do moich snów (rzadko je mam i są bardzo mało plastyczne). Zaczynam śnić o jednym, nagle dochodzi pewnie szczególny element, który przekierowuje cały sen w zupełnie inne strony. Takich zamian jest kilka. W efekcie koniec nic snu nic nie ma wspólnego z początkiem.

Inland Empire - moim zdaniem to stan w którym znajduje się gruszka. Albo, w prostszej wersji - sen. Albo stan podobny do bohatera z LH. Możliwe również (co uważam za najbardziej prawdopodobne) - jest to jakiś stan pomiędzy życiem, a śmiercią. Jakiś może stan, w którym znajduje się dusza nie będąca jeszcze świadoma śmierci.

Dwa razy z rozmów polaków może wynikać, że ktoś właśnie znajduje sie w IE. Raz jakiś koszmarnie grający Polak, ktory wyszedl z jakiejs budki w lesie mowi, ze Fantom sie tam znajduje.
Innym razem cos podobnego dzieje sie podczas rozmowy tych 3 dziadków.

Tutaj szerzej opisałem moje teorie i wrażenia po 3-krotnym obejrzeniu ego filmu jednego dnia :)
http://www.filmweb.pl/topic/1049598/3+razy+w+cu%C4%85gu+24h+obejrza%C5%82em+ten+ film+Oto+wnioski.html

ocenił(a) film na 9
addam23

3-krotne obejrzenie IE jednego dnia-gratuluje wytrzymałości:)

ocenił(a) film na 4
yeti89

Bym jeszcze raz sobie obejrzał :) Takiej filmowej zagadki jeszcze nie widziałem.

ocenił(a) film na 9
addam23

Ja również obejrze jeszcze nieraz IE,tego jestem pewien:) jednak jest to dla mnie jedyna pewna rzecz związana z filmem:))) reszta to raczej domysły,które po części rozwiewa(a po części daje nowe dylematy)temat z linka na powyższej odpowiedzi który skończyłem właśnie czytać. Muszę jednak znowu obejrzec bo tylko wtedy będę mógł dokładnie wszystko przemyśleć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones