Scena w klopie (Nikolaj Coster-Waldau) + rozciaganie a'la "jogging" - pierwsza klasa :) ogolnie niezła komedia, jest sie z czego pośmiać ;)
zgadzam się - tak scena jak Mark w toalecie prosi pomywacza o pomoc:) scena jogi przed domem też fajna.
Nieźle zagrane przez Diaz, Mann no i Nikolaj pokazał, że ma dystans i umie się odnaleźć w komedii:)
Jednak Upton jak dla mnie drewno, i scena na końcu jak Mark wchodzi w pomieszczenie z szyby a ono całe się rozlatuje? wtf? czyli przy mocniejszym uderzeniu drzwi całe szkło poszłoby na znajdujące sie tam osoby....